
Claudio Ranieri wziął udział w konferencji prasowej zorganizowanej przed jutrzejszym meczem jego Sampdorii z Interem na stadionie Giuseppe Meazza. Trener Sampy powiedział na niej m.in. w jaki sposób zamierza zatrzymać duet Lukaku-Martinez, skomentował ostatnie wyniki swoich piłkarzy, a także powiedział jaki ma plan na jutrzejsze spotkanie.
- W meczu z Interem potrzebujemy idealnej Sampdorii. Z dużymi chęciami, zwartą i wiedzącą, w którym konkretnie momencie zaatakować. Musimy pojąć w jaki sposób bronić się przed Interem, ponieważ oni stwarzają dużo sytuacji i mają dwóch skrzydłowych, którzy cały mecz prą do przodu. Znamy siłę Interu i jesteśmy przygotowani do tego meczu.
- Ostatnie spotkania? Nie wierzę, że to problem mentalności. W meczu z Fiorentiną nie zobaczyliśmy dobrego występu. Nie zaczęliśmy tego meczu poprawnie. Mieliśmy w nim swoje wzloty i upadki.
- Potrzebujemy stabilizacji. To będzie walka o utrzymanie do ostatniego spotkania.
- Zespół zawsze reagował dobrze. Od kiedy tutaj przyszedłem, zespół tylko w jednym meczu nie zareagował poprawnie.
- Od pierwszego dnia mojego pobytu tutaj zawsze powtarzałem piłkarzom, że wynik jest ważny, ale jeszcze ważniejsze jest, żeby nigdy nie poddawać się w trudnych momentach. Musimy pozostać zjednoczeni.
- Jak zatrzymać duet Lukaku-Martinez? Łańcuchami! Trzeba sprawić, żeby nie dochodziły do nich żadne piłki.
- Nowi zawodnicy. Maya Yoshida? Może zagrać od pierwszej minuty w najbliższym meczu, ale zdecyduję o tym tuż przed meczem. Tonelli po raz pierwszy trenował z nami w piątek.
- Czy w obozie Sampdorii panuje pesymizm? Od kiedy tutaj przybyłem już panował. To jest nieodłączne. Zapanował on w naszych sercach, ten strach. Jednak będziemy walczyć do samego końca. Kiedy tutaj przybyłem wiedziałem, że będzie ciężko.
Komentarze (0)