Pomimo prób podejmowanych przez europejskie władze mających na celu zwiększenie rentowności piłkarskich klubów, najwięksi możni piłkarskiego świata nie przestają prześcigać się w dokonywaniu coraz to droższych operacji transferowych. Kwota 93 mln euro za jaką w 2009 roku do Realu Madryt trafił Cristiano Ronaldo obecnie na rynku transferowym nie jest niczym nadzwyczajnym. Dziś wydanie takich pieniędzy przez czołowe europejskie kluby nie robi wielkiego wrażenia. Działania europejskich władz nie są w stanie zatrzeć różnicy jaka wytworzyła się pomiędzy najbogatszymi zespołami, a tymi których pokłady finansowe są nieco skromniejsze.
Błędy transferowe z przeszłości, rozrzutność dokonana przy transferach Joao Mario czy Gabriela Barbosy, a także konieczność dochowania ugody między klubem i UEFA w celu otrzymania licencji na grę w Lidze Mistrzów sprawia, że Inter musi dokładnie zastanowić się przed wydaniem każdego kolejnego euro. Sytuacja na rynku transferowym sprawia, że coraz trudniej trafić jest na prawdziwą żyłę złota. Przypadek Milana Skriniara pokazuje, że zatrudnianie wielkich piłkarzy za stosunkowo niewielkie pieniądze jest realne.
Priorytety były inne
Milan Skriniar został zakontraktowany przez Inter 7 lipca 2017 roku. Kwota odstępnego wyniosła 23 miliony euro. Pomimo to, Słowak zdawał się być tylko alternatywą dla Kostasa Manolasa i Antonio Rudigera. Luciano Spalletti, który rozpoczynał swoją przygodę z zespołem Nerazzurrich miał poprosić o zatrudnienie jednego ze swoich byłych podopiecznych Romy. Grek zdecydował się jednak ostatecznie na przedłużenie umowy, a Rudiger postanowił zmienić otoczenie i przenieść się do Premier League.
Wybuch formy na Mistrzostwach Świata do lat 21
Skriniar trafił do Sampdorii latem 2016 roku za kwotę miliona euro. 23 – latek stał się podstawowym zawodnikiem drużyny, która zajęła 10 miejsce w ówczesnych rozgrywkach Serie A. Piłkarz wystąpił w 35 spotkaniach ligowych. Co ciekawe, dziennikarze La Gazzetty dello Sport w tamtym sezonie lepiej ocenili partnera Skriniara z defensywy, Matiasa Silvestre. Na przekroju całego sezonu otrzymał on wyższą notę od reprezentanta Słowacji.
Wybuch formy zawodnika miał miejsce podczas Mistrzostw Świata do lat 21 rozgrywanych w Polsce. To właśnie tam Skriniar miał zostać dostrzeżony przez Piero Ausilio, który podjął decyzję o jego zatrudnieniu.
Robot?
Nie odbierając talentu i umiejętności nie brakowało opinii, że zawodnik może nie podołać roli podstawowego obrońcy Interu. Sugerowano, że klub popełnił błąd nie zatrudniając zawodnika do rywalizacji o miano partnera Joao Mirandy. Opinie ekspertów nie sprawdziły się. Skriniar przez cały sezon nie opuścił ani jednej minuty meczu! Rozegrał 38 meczów ligowych w pełnym wymiarze czasu, a także 240 minut w spotkaniach z Pordenone i Milanem w ramach Pucharu Włoch.
Trudno przypomnieć sobie mecz w którym Skriniar wypadł gorzej. Słowak przez cały sezon prezentował formę wysoką lub bardzo wysoką, a jedynym złym wspomnieniem może być sprowokowanie przez zawodnika bramki samobójczej Andrea Ranocchi w wyjazdowym meczu z Genoą, choć nie da się ukryć, że piłkarz miał w tej sytuacji wielkiego pecha.
Dziennikarze docenili
Świetne występy w barwach Interu mają odzwierciedlenie w rankingach dziennikarzy. W zestawieniu najlepszych obrońców Serie A w sezonie 2017/2018 wśród zawodników mających za sobą co najmniej 30 występów Skriniar znalazł się na 4 miejscu (za Masiello, Albiolem i de Vrijem). Jeszcze dalej poszedł serwis goal.com, wybierając go do najlepszej 11 czołowych lig europejskich:
- Zajął drugie miejsce wśród najlepiej odbierających piłkarzy Serie A, piąte w wygranych pojedynkach, ósme w blokach, a także był trzeci pod względem udanych podań. Aha, no i strzelił jeszcze 4 bramki !
Duet z de Vrijem jednym z najdroższych w Europie
Popularny portal Transfermarkt.pl wycenia Skriniara na kwotę 40 mln euro. Na taką samą sumę wyceniono Stefana de Vrija, który latem dołączy do Interu z wolnego transferu. Razem ze Słowakiem stworzy on jeden z najdroższych duetów środkowych obrońców w europie, ale nie tylko. Może się okazać, że Nerazzurri będą posiadać najskuteczniejszy pod bramką rywala duet defensorów. Skriniar w minionym sezonie zanotował 4 trafienia, podczas gdy de Vrij w barwach Lazio zdobył 6 goli.
Skriniar błyszczy na boisku, dziewczyna… na Instagramie
Milan Skriniar to jeden z najbardziej utalentowanych obrońców młodego pokolenia, robi furorę na boiskach Serie A i zyskuje coraz więcej fanów. Media zwróciły uwagę na partnerkę Słowaka – jest nią modelka, Barbora Hroncekova. Na swoim profilu na Instragramie regularnie wrzuca zdjęcia na których pozuje m.in. w ubraniach znanych marek.
Partnerka Skriniara często udostępnia także zdjęcia ze swoim ukochanym.
Nowy kontrakt… a co potem?
Zainteresowanie Milanem Skriniarem wyrażają Manchester City, Manchester United oraz Barcelona. Ci ostatni mieli ostatnio powiedzieć, że są w stanie zapłacić za usługi 23 – latka każdą cenę. Inter nie zamierza pozbywać się defensora po zaledwie roku gry w Mediolanie. Klub niebawem zaproponuje piłkarzowi podwyżkę, inkasuje on bowiem obecnie zaledwie 1.5 mln euro rocznie.
Sam Skriniar w wywiadach niejednokrotnie podkreśla, że nie zamierza on opuszczać Interu podczas letniego okienka transferowego. Jako autor niniejszego artykułu odnoszę jednak wrażenie, że w przypadku zagrania kolejnego sezonu na podobnym poziomie co w minionym, mimo najszczerszych chęci może być trudno o zatrzymanie piłkarza w klubie. Skriniar już teraz jest gotowy na grę w najsilniejszych klubach Europy. Duże znaczenie o ewentualnym pozostaniu na kolejne lata może mieć postawa Interu w Lidze Mistrzów oraz Serie A. Tylko sukcesy mogą zadecydować o pozostaniu gracza w Mediolanie na długie lata.
Przygotował: Mateusz Dusiński
Komentarze (6)