
Reprezentacja Albanii z Kristjanem Asllanim w składzie, rozegrała kolejny solidny mecz na tegorocznym Euro, które trwa obecnie w Niemczech. Drużyna Silvinho znów imponowała charakterem i przygotowaniem fizycznym, a młody pomocnik Interu dowodził drugą linią swojego zespołu przez pełne 90 minut. Wszystko to kosztem Chorwatów, którzy jedną nogą są już poza europejskim czempionatem.
Pierwszy mecz drugiej kolejki turnieju miał być okazją dla obu ekip, które po swoich pierwszych meczach miały sporo do udowodnienia swoim kibicom. W lepszej sytuacji byli Albańczycy, którzy postawili się Włochom i mieli lepszy bilans bramkowy. Nie należało też skreślać Chorwatów, którzy mimo znaczącej porażki z Hiszpanią, potrafili utrzymać się przy piłce z arcywymagającym w tym zakresie rywalem. W składzie Hrvatskiej nie zabrakło starych, znajomych twarzy - od początku oglądaliśmy bowiem na boisku Brozovicia i Perisicia.
Albania swoją postawą od pierwszych minut pokazywała, że nie była tylko problemem Włochów. Walka, tempo, agresja i kreatywność przyniosły zasłużone prowadzenie za sprawą trafienia Lacii. Niemrawi Chorwaci na bramkę zareagowali kwadransem kompletnego rozbicia, za które zapłacić mogli podwyższeniem prowadzenia przez rywali. Najbliżej gola po składnej akcji swoich kolegów był Asllani, ale przegrał pojedynek oko w oko z Livakoviciem. Chorwaci zadali dwa szybkie ciosy w drugiej połowie, ale charakter Albańczyków nie pozwolił złożyć im broni do samego końca meczu. Wyrównanie padło w doliczonym czasie gry.
Obie drużyny dzisiejszym remisem praktycznie pozbawiły się szans na bezpośrednie wyjście z grupy. Szansą pozostaje jednak furtka dla drużyn z 3. miejsc. W ostatniej kolejce Chorwacja zagra z Włochami, a Albania zmierzy się z Hiszpanią.
𝐀𝐥𝐛𝐚𝐧𝐢𝐚 𝐰 𝟗𝟓. 𝐦𝐢𝐧𝐮𝐜𝐢𝐞❗
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 19, 2024
𝐍𝐚 𝐫𝐞𝐦𝐢𝐬❗
𝐏𝐨 𝐩𝐮𝐧𝐤𝐭❗
𝐏𝐨 𝐧𝐚𝐝𝐳𝐢𝐞𝐣𝐞 𝐧𝐚 𝐚𝐰𝐚𝐧𝐬❗ pic.twitter.com/f6l7vWyCa7
Komentarze (3)