Były zawodnik Interu, Ruben Sosa, miał okazję wypowiedzieć się na temat dzisiejszego meczu z Lazio i ogólnej sytuacji związanej z klubem.
Czym się Pan aktualnie zajmuje?
- Mam własną szkółkę piłkarską, sam na razie nie jestem trenerem, ale dobrze się czuję w roli właściciela. Czerpię z tego przyjemność. Czasami prowadzę jednak drobne treningi z napastnikami.
Przewidywania na dzisiejszy mecz?
- Lazio jest bardziej zgranym zespołem, niż Inter. Jeżeli Rzymianie nie będą się dzisiaj spieszyć i rozsądnie rozegrają spotkanie, to mogą wygrać ten mecz.
- Lazio było pierwszym klubem, który uwierzył we mnie tak naprawdę. Potem grałem w najsilniejszym zespole w mojej karierze, czyli Interze. Właściwie będę zadowolony ze zwycięstwa którejkolwiek z drużyn.
Co sądzi Pan o zamieszaniu wokół Icardiego?
- Jeżeli piłkarz ma ważny kontrakt, to ma obowiązek respektować zarówno koszulkę klubu, jak i kibiców. To wszystko było niepotrzebne, były kapitan nie powinien się tak zachowywać. Jeżeli moja żona chciałaby mnie pouczać w kwestii futbolu, to natychmiast bym się z nią rozwiódł. Wiele razy pomagała mi w trudnych momentach, ale nigdy nie dawała rad odnośnie piłki. Sport to zabawa i musisz robić to dla zabawy.
Jak ocenia Pan grę swojego rodaka - Vecino?
- Jest coraz lepszy. Fiorentina pozwoliła mu odpowiednio się rozwinąć, a teraz stał się ważnym piłkarzem w Interze oraz w reprezentacji.
Komentarze (9)