Na wyjazd do Europy nadal nie zdecydował się Neymar. Inne brazylijskie gwiazdy, które starają się podbić Stary Kontynent to wciąż „melodia przyszłości” - drugiego Ronaldinho jak nie było tak nie ma. W innej części Ameryki Południowej swoje grał Rubén Botta i jego wysiłki zostały docenione. Argentyński talent został wypatrzony przez Inter Mediolan, który niepozornie, bez ogólnej sensacji zdecydował się na zatrudnienie tego piłkarza.
Inter latem ma w planach – a przynajmniej powinien mieć – przebudowanie składu. Do mediolańskiej drużyny przymierzani są różni zawodnicy. Niektórzy już teraz oficjalnie potwierdzają, że w przyszłym sezonie będą grali w czarno-niebieskim trykocie. Tak właśnie jest z Rubénem.
- Jestem gotowy na Serie A. Zawsze marzyłem o grze w Interze, cieszy mnie, że będę tam grał . To jeden z największych klubów świata. To dla mnie zaszczyt, że zagram u boku Javiera Zanettiego, Estebana Cambiasso czy Diego Milito – mówił podekscytowany zawodnik.
Botta ma podpisać z Interem 5-letni kontrakt. Nerazzurri nie zapłacą za 23-letniego zawodnika ani grosza, ponieważ Rubénowi kończy się kontrakt, którego zdecydował się nie przedłużać. Piłkarz wyceniany jest na 1 mln 250 tys. euro.
Argentyńczykiem interesowały się również takie kluby jak AS Roma, Juventus czy Tottenham Hotspur. Wyścig po podpis Rubéna na kontrakcie wygrał ostatecznie Inter, który obserwował tego piłkarza od czerwca 2012 roku. Botta pod koniec maja ma przejść testy medyczne w Mediolanie. Już teraz w Europie jest jego ojciec, który załatwia synowi paszport Unii Europejskiej. Co ciekawe Inter zapewnił sobie za jednym zamachem jeszcze jeden transfer. Obiecujący pomocnik Joan Botta, 16-letni brat Rubéna także przykuł zainteresowanie Interu i również jego usługi zapewnili sobie Il Biscione.
Powracając jednak do starszego z braci wydaje się, że Nerazzurri dokonali naprawdę mądrego zakupu. Rubén wydaje się być idealnym piłkarzem, który wypełni lukę na pozycji ofensywnego pomocnika w Interze. Jest niewysoki (175 cm), ale bardzo szybki i dysponuje niezłą techniką. Ma rewelacyjną lewą nogę, ale w porównaniu do Ricardo Alvareza dobrze radzi sobie również w operowaniu piłki prawą nogą. Jest bardzo waleczny, wyróżnia się determinacją, wolą walki. Na uwagę zasługują również świetne, mierzone dośrodkowania Rubéna. Gra jako trequartista, ale często wystawiany jest również jako skrzydłowy (po obu stronach).
- Uważam się za gracza, który pomaga również w odzyskiwaniu piłki. Przyzwyczaiłem się do tego w Tigre, gdzie każdy poświęca się dla dobra zespołu – o jeszcze innych swoich cechach boiskowych mówi sam Botta.
Piłkarz elastyczny, który łatwo dostosuje się do różnych schematów gry ze względu na swój uniwersalizm. Porównywany jest do Ezequiela Lavezziego. Sam zainteresowany uważa jednak, że bliżej mu do Leo Messiego.
- Pod względem stylu myślę, że bardziej przypominam Messiego niż Lavezziego. Gdybyśmy grali razem mógłbym zapewnić mu wiele asyst.
Najczęściej jednak mówi się, że Botta przypomina pomocnika Realu Madryt, Ángela di María. Sam piłkarz nie ucieka od tych porównań, nie boi się ich. Jest pewny siebie w rozmowach, w których żyje również marzeniami związanymi z grą w Interze, który mu „się śnił”. W swojej ojczystej lidze wyróżnia się, ale nie możemy też popadać w przesadną euforię, bo poziom ligi argentyńskiej nijak ma się do zaawansowanego europejskiego futbolu.
Rubén Alejandro Botta Montero urodził się 31 stycznia 1990 roku w San Juan w Argentynie. Od małego miał jedno marzenie – zostać piłkarzem. Jest wychowankiem Boca Juniors, w którym trenował przez 11 lat. Nie było mu jednak dane zadebiutować w tym zespole. W 2009 roku przeszedł do CA Tigre. Z czasem zdobył zaufanie trenera Matadores i zaczął coraz częściej grać w pierwszym składzie. Swoimi dobrymi występami zainteresował scoutów wielkich europejskich klubów.
W tym sezonie rozegrał już 34 spotkania, w których zdobył 10 goli i zaliczył 5 asyst. Rubén jest jedną z ważniejszych postaci dobrego argentyńskiego klubu z Buenos Aires. CA Tigre w grudniu rozgrywali finały (dwumecz) Copa Sudamericana z Sao Paulo. Po bezbramkowym remisie na własnym stadionie przegrali w Brazylii 2:0. W rozgrywkach Copa Libertadores Club Atlético Tigres radzi sobie dobrze. We właśnie zakończonej fazie grupowej zajął drugie miejsce z identyczną liczbą punktów co pierwsze w tabeli Palmeiras, a Rubén Botta z 4 bramkami jest drugi w klasyfikacji strzelców. W decydującym meczu przeciwko Libertad Tigre wygrali 3:5, a Botta potwierdził swoje umiejętności. Zdobył dwa ładne gole dzięki którym trafił na okładkę magazynu Ole!.
Nieco gorzej CA Tigre radzą sobie w rozgrywkach Torneo Final i Torneo Inicial. W tych pierwszych zajmują 6. miejsce, w tych drugich 19. (przedostatnie).
Gdy jeszcze nie było wiadome gdzie zagra w przyszłym sezonie Botta, dyrektor sportowy Genoi – Stefano Capozucca – wypowiadał się na temat Argentyńczyka w samych superlatywach:
- To naprawdę dobry, interesujący piłkarz.
Rosario Tang, ekspert do spraw futbolu południowoamerykańskiego pracujący dla Sky zapędza się jeszcze dalej:
- Rubén Botta kreuje futbol. To fenomen. Inter będzie miał jednego z pięciu najlepszych piłkarzy na świecie.
Botta ma już skończone 23 lata. Jest piłkarzem gotowym do gry, który „z biegu” powinien wskoczyć do pierwszego składu Interu Mediolan. Na boisku jest przebojowy, potrafi zdobywać gole jak i asystować. Ta transakcja zapowiada się naprawdę ciekawie. Inteligentny, błyskotliwy piłkarz, który w Argentynie zbiera dobre recenzje. W nowym sezonie przekonamy się jak talent Rubéna przełoży się na Serie A i występy na znacznie trudniejszym poziomie. Oraz jak sam zawodnik poradzi sobie z aklimatyzacją w nowym miejscu.
Komentarze (17)
Zdecydowanie na TAK
23 lata,sporo, predzej mu do 2giego Alvareza,niz 5 najlepszych na swiecie,ale wierze w niego, oby blysnal
strzelil 2 bramki, wtym jedna fenomenalna i glosno od razu
fajny news, spoko sie czyta, przybliza nam osobe Rubena dzieki