Valentin Carboni jak Cesare Casadei. Według dzisiejszego raportu Tuttosport, młody argentyński talent być może będzie musiał zostać poświęcony, tak jak miało to miejsce z włoskim pomocnikiem. Wszystko po to, aby zarobić na sprzedaży Carboniego w celu sfinansowania części nadchodzącego rynku transferowego.
Wypożyczeni młodzi piłkarze reprezentują skarb Ausilio i Marotty. Według turyńskiej gazety, wielu z nich będzie traktowanych tak, jak miało to miejsce zeszłego lata w przypadku Fabbiana, który został sprzedany Bolonii za 5 milionów euro i będzie można go odkupić do końca czerwca 2025r. za 12 milionów. Od braci Stankovic po Satriano, od braci Esposito po Zanottiego i Oristanio - stawką jest przyszłość kilku bardzo interesujących zawodników.
Na celowniku Interu są Bento i Martinez w przypadku obsady bramki, Buongiorno do obrony i Gudmundsson do ataku. W przypadku Carboniego, urodzonego w 2005 roku, Inter odrzucił w styczniu dwie oferty opiewające na około 20 milionów euro, a dziś żąda nie mniej niż 30 milionów. Zarząd Nerazzurrich – jak podkreśla TS – nie chcieliby pozbywać się Carboniego, jednak gdyby pojawiła się oferta w wysokości około 30 milionów euro, raczej nie zostałaby odrzucona.
Komentarze (5)
Spokojnie można je sobie odpuścić