
Andrea Stramaccioni tuż po wylądowaniu w Azerbejdżanie rozpoczął konferencję prasową, poprzedzająca spotkanie w Lidze Europejskiej z Neftchi.
- Dla nas jest to bardzo ważne spotkanie, ponieważ nie wygraliśmy swojego pierwszego meczu, a jutrzejsza wygrana pozwoliłaby nam być w komfortowej sytuacji w tabeli. Zwycięstwo da nam możliwość być na szczycie. Z moimi kolegami i skautami próbowałem dowiedzieć się jak najwięcej na temat Neftchi. Dotychczas pokazali, że są bardzo zjednoczonym zespołem z małą odmianą odnośnie ich formacji. Ich gra jest bardzo zorganizowana i ich czterech napastników jest bardzo niebezpiecznych, zwłaszcza dla takiej drużyny jak nasza. Oni pokazali swoje umiejętności już w spotkaniu z Partizanem.
Kilku piłkarzy (Milito, Samuel, Zanetti i Cassano) zostało w Mediolanie. Stramaccioni wyjaśnił jego decyzję:
- Sytuacja jest bardzo prosta: Ci piłkarze pozostali w Mediolanie, ponieważ rozegrali pięć gier w odstępie dziesięciu dni, a ja w dniu jutrzejszym potrzebuję najlepszego zespołu z najlepszymi piłkarzami w najlepszej formie. To było najlepsze rozwiązanie, aby zostawić ich w domu.
Mam jednak olbrzymi szacunek dla tej drużyny i wcale jej nie lekceważymy. Oni pokazali, że są bardzo silni w dwóch spotkaniach z Apoelem i powtarzam, zostawiłem tych piłkarzy, ponieważ oni są zmęczni rozegraniem zbyt dużej liczby spotkań.
Komentarze (10)
Ble ble ble? przecież ok 70% tej strony chce olać LE kosztem Serie A.<br />
Armadę wytoczymy naszym rywalom w Mediolanie, żeby ich zgnębić i taka jest prawda, ale czy wypada mówić to trenerowi takiej firmy jak Inter? <br />
Swoją drogą naszej młodzieżówce dobrze zrobi sama podróż, żeby zobaczyli jak to jest grać(siedzieć) o punkty ,,cholera wie gdzie"