
Marcus Thuram oraz władze Borussii Monchengladbach ustaliły ze sobą, że napastnik odejdzie z klubu w styczniu tylko wtedy, gdy zgłosi się po niego duży europejski klub. Oferty ze strony mniejszych drużyn będą odrzucane.
Francuzowi wygasa umowa z Gladbach po zakończeniu obecnego sezonu i nie zostanie ona przedłużona. Niemiecki klub był gotowy sprzedać go w styczniu za około 14 mln euro, ale po przekalkulowaniu zysków i strat, jakie wiązałyby się z transferem uznano, że dla obu stron najlepiej byłoby, gdyby piłkarz dokończył sezon w obecnej drużynie. Urodzony w Parmie Thuram będzie mógł odejść w zimowym mercato, ale tylko wtedy gdy ofertę za niego przedstawią Inter, Bayern, PSG lub Manchester United, czyli kluby, które są zainteresowane jego sprowadzeniem. Propozycje takich klubów jak Newcastle United czy Aston Villa będą odrzucane.
25-latek zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli podpisze z nowym pracodawcą umowę po tym jak wygaśnie jego kontrakt z Borussią, to on sam będzie mógł liczyć na większe zarobki, niż w przypadku, gdyby dołączył do takiej drużyny w zimowym mercato. Dla działaczy niemieckiego klubu korzyści sportowe, jakie wiążą się z pozostaniem piłkarza w klubie do końca sezonu zdecydowanie przewyższają zarobek w wysokości 14 mln euro.
Komentarze (4)