
Ukraiński pomocnik Bayernu, Anatolij Tymoszczuk, opowiedział o kierowaniu obroną w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Interem.
-Przed meczem było takie ustalenie: jako najbardziej doświadczony piłkarz w lini obrony powinienem podpowiadać partnerom, prowadzić ich za sobą, ubezpieczać. Moim zdaniem - udało się.
-Nie miałem zamiaru działać personalnie przeciw niemu, grałem z przeciwnikiem, który zmierzał w moją stronę. Nie mogę powiedzieć, że było bardzo ciężko: staraliśmy się skutecznie się ustawiać. Trudniej było w grze sam na sam, dlatego starałem się atakować Kameruńczyka, kiedy przyjmował piłkę. Przez cały mecz Eto'o miał tylko parę możliwości zagrożenia bramce.
-Odnośnie sytuacji, kiedy w pojedynku ze mną napastnik upadł w nadziei na karnego - zagrałem czysto, żadnego faulu ani nawet kontaktu z przeciwnikiem nie było. Jestem zadowolony, że sędziowie stanęli na wysokości zadania. Po tym zdarzeniu powiedziałem Eto'o, żeby przestał symulować. Napastnik później sam zgodził się, że wszystko przebiegło w ramach zasad.
-Uwzględniając, że spotkali się finaliści zeszłorocznego turnieju, szanse przed pierwszym meczem oceniano 50 na 50. Dzięki wyjazdowemu zwycięstwu nasze szanse wzrosły, ale trzeba je jeszcze wprowadzić w życie. Bez dobrego rezultatu w meczu rewanżowym wszystkie wysiłki pójdą na nic.
Komentarze (16)
<img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" /> <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" />