
Ostatnio na portalu fcinternews.it pojawił się krótki wywiad z byłym zawodnikiem Interu, Ivanem Zamorano.
Na początek były piłkarz został zapytany o to, kogo najchętniej sprowadziłby do Interu, gdyby był dyrektorem sportowym i miał nieograniczone możliwości finansowe.
- Kylian Mbappe, nie zastanawiałbym się ani chwili. Sądzę, że niebawem stanie się najlepszym piłkarzem z Europy. Ma wszystko, jego jakość piłkarska i umiejętności są po prostu niesamowite.
- Chciałbym też podkreślić, że często myślę o chilijskich piłkarzach, którzy występują w Interze. Alexis Sanchez i Arturo Vidal pokazują dużo na boisku i wciąż mogą być bardzo ważną częścią projektu całej drużyny. Mogą jeszcze pomóc wygrać wiele trofeów.
Następnie padło pytanie o wspomnienia związane z 5 latami, kiedy Zamorano występował w Interze i co znaczyła dla niego gra dla tego klubu.
- Mam ogromny sentyment do tamtych czasów, Inter był i jest moją miłością i pasją. Myślę, że moja droga życiowa i charakter były bardzo podobne do historii Interu. Przez cały okres bycia w Mediolanie byłem szczęśliwy i kiedy cofam się do tamtych czasów, mam wrażenie, że wciąż tam jestem.
- Kibice Nerazzurrich to ludzie pełni pasji, którzy są bardzo życzliwi dla innych. Od innych fanów odróżnia ich to, że potrafią cierpieć. To głównie dzięki nim rozpiera mnie duma, że zakładałem tę koszulkę.
Na koniec Zamorano został zapytany o najlepsze wspomnienie boiskowe w czarno-niebieskich barwach.
- Bez wątpienia 1998 rok. Finał Pucharu UEFA w Paryżu. To była magiczna noc dla nas, piłkarzy i dla wszystkich fanów.
- Gdybyś zapytał mnie dzień wcześniej jak wyobrażam sobie ten finał, to nigdy nie wymyśliłbym takiego scenariusza. Nigdy tego nie zapomnę.
W pamiętnym finale Inter rozbił 3-0 Lazio. Bramki strzelali Zamorano, Zanetti i Ronaldo Nazario. Był to pierwszy w historii finał rozgrywek bez rewanżu.
Komentarze (5)