
W ten czwartek kolejny mecz Interu Mediolan. W ramach fazy play-off Ligi Europejskiej Nerazzurri zmierzą się z FC Vaslui. Dla jednego z piłkarzy będzie to mecz w pewien sposób wyjątkowy. Dla kapitana Interu - Javiera Zanettiego będzie to 800. profesjonalny występ w czarno-niebieskiej koszulce. Z tej okazji słynny Il Trattore udzielił obszernego wywiadu dla stacji Sky Sports.
Jak się czujesz, gdy jesteś tak blisko kolejnego przełomowego momentu?
- Pierwszym i czołowym uczuciem jest to, że jestem szczęśliwy. Teraz mogę powiedzieć, że gdy zakładałem tę koszulkę po raz pierwszy, nie mogłem sobie wyobrazić, że będzie to pierwszy występ z ośmiuset z tą samą koszulką, w tym samym klubie. To osiągnięcie napawa mnie dumą, szczególnie dlatego, ponieważ stało się to w pięknym miejscu ze wspaniałą rodziną, z którą jestem aż do teraz. Doświadczyłem wiele różnych przeżyć, ale zawsze byłem świadomy tego, że jestem kapitanem wielkiej drużyny.
[hide]
Gdybyś miał wybrać jeden moment z tych wszystkich 800. gier, który dla Ciebie jest szczególny?
- Jest wiele takich momentów. Być może mam dwa szczególne: noc przed tym, kiedy zaliczyłem mój pierwszy debiut w koszulce Interu, bowiem wsześniej San Siro postrzegałem jako rzecz odległą. Było to dla mnie marzeniem. Drugim momentem była noc przed finałem Ligi Mistrzów. Przymierzaliśmy się do tego celu bardzo długo i ostatecznie osiągnęliśmy niezapomniany triumf.
Są momenty, jak te noce w Madrycie w obecnym Interze? Co sądzisz o nowym projekcie Nerazzurrich?
- Nowym założeniem projektu jest wiele młodych i doświadczonych graczy - takich jak ja. Bardzo ważną rzeczą jest fakt, że zaczynamy od początku z determinacją, aby nadrobić ostatni rok, który był złym rokiem. Wokół nas jest wiele entuzjazmu i nie możemy się doczekać, kiedy wejdziemy w ferwor gier. Możemy pokazać wszystkim, że możemy wygrywać.
Jaki typ celów obrał sobie Inter na ten rok?
- Musimy utrzymać dobrą formę we wszystkich rozgrywkach, w jakich weźmiemy udział od teraz, aż do końca. Staramy się dojść do zakończenia sezonu, mierząc się z wielkimi zespołami. Juventus to bez wątpienia zespół, który będziemy musieli pokonać, bo to obrońcy Scudetto, niezbyt się zmienili i dlatego są bardzo silni i wierzą w swoje umiejętności. Są też inne ekipy: Uważam, że Roma wygląda dobrze, ponieważ teraz mają nowego trenera; wybrali bardzo inteligentnego szkoleniowca, który wie wszystko o piłce. Oni zrobią wszystko, by znów być znaczącym zespołem. Jest także Milan, w którym dokonanu wielu zmian. Myślę, że będzie to bardzo otwarta liga. Nie możemy zapominać o Napoli. Oni wygrali zeszłoroczny Puchar Włoch i także zawsze do końca mierzyli się we wszystkich innych rozgrywkach.
Co znaczy przyjście Antonio Cassano do Interu?
- Przede wszystkim jest to motywujące, ponieważ to fantastyczny gracz. Gdy do nas dołączy, znacznie wzmocni skład. Może stać się dla nas ważnym piłkarzem. Zanmy go dobrze, wiemy, jaki to rodzaj zawodnika. On jest także bardzo sympatycznym człowiekiem. Mam nadzieję, że wspólnie możemy doprowadzić Inter do wielkich rzeczy.
Powiedz nam, jaką wiadomość przekażesz Cassano, gdy zawita on w Appiano Gentile.
- Znajdzie tu grupę chcącą mu pomóc oraz która powita go w stylu, na który zasłużył.
Czy Inter jest zrelaksowany przed dwoma pojedynkami przeciwko Vaslui, czy też jest coś, o co możemy się martwić?
- Zawsze jest coś, o co możemy się martwić, ale jesteśmy przygotowani do tych gier najlepiej jak możemy. Wiemy, że pierwszy mecz jest szczególnie ważny i będziemy grać na trudnym terenie, ale wiemy też, że Inter jest na to gotowy.
Czytaliśmy o tym, że Javier Zanetti jest nadal najlepszym dryblerem na boiskach Serie A, ale jak widzisz swoją przyszłość? Następne 10 miesięcy będziesz myślał o tym, co będziesz robił, gdy zakończysz karierę?
- Będę o tym myślał, na pewno, ale moim głównym zmartwieniem będzie myśl o wielkim sezonie z moimi klubowymi kolegami. Spróbuję oddać swoją cegiełkę w każdym momencie sezonu, zwłaszcza w trudnych czasach. Do końca sezonu mam nadzieję, że zdobędziemy trofeum lub dwa. Wtedy będzie czas spotkać się z rodziną i przemyśleć plany na przyszłość.
Czy Andrea Stramaccioni odnalazł w drużynie nową tożsamość oraz solidność? Czy możesz nam powiedzieć, kto będzie gwiazdą zbliżającego się sezonu, choć dopiero Sierpień?
- Powiedziałbym Palacio, który w tak krótkim czasie pokazał, co potrafi. Poznaliśmy go już w zeszłym sezonie, ale teraz znamy go lepiej. Jest to człowiek pełen chęci i zapału, by swoje pomysły wraz z nami wcielić w życie i stworzyć Inter, który będzie funkcjonował pełną parą.
Komentarze (17)
Jak Milito utrzymie formę sprzed sezon bedziemy posiać najlepszy atak w Serie A.
<br />
; O
Ma rację, Cassano przyda się i to bardzo.