
Inter bardzo rozpoczął dzisiejsze spotkanie, od początku przejął inicjatywę i często starał się stwarzać zagrożenie pod bramką przeciwnika. Pierwsza dogodna sytuacja powstała już w 8 minucie - Cruz kąśliwym strzałem próbował pokonać Reinę, ale bramkarz Anglików wybił piłkę na róg. Liverpool swoje dwie szanse w pierwszej połowie stworzył po błędach naszych zawodników w polu karnym. Najpierw Cambiasso poślizgnął się i oddał piłkę Torresowi, który minął jeszcze w polu karnym Rivasa i przegrał pojedynek w polu karnym. Później Maicon źle podał przed polem karnym i przed szansą stanął Kuyt, ale Rivas obronił strzał Holendra pewną wrażliwą częścią ciała. Inter natomiast starał się stwarzać szanse dzięki dobremu rozegraniu - strzał Cruza po wspaniałym podaniu Ibrahimovica minimalnie minął brakę Reiny, a w kolejnej sytuacji hiszpański bramkarz popisał się niezwykłym refleksem i zdołał obronić strzał piętą.Pierwsza połowa zakończyła się więc remisem 0-0, ale kibice Interu mogli mieć nadzieje na pozytywną drugą połowę. Co ciekawe w tej odsłonie żółtą kartkę otrzymał Ryan Babel. Kilka minut po tym zdarzeniu Holender w perfidny sposób zatrzymał piłkę ręką - sędzia podbiegł do piłkarza, pomyślał chwilę i pobiegł w swoją stronę. Zapewne przypomniał sobie, że ten gracz ma już jedną żółtą kartkę i postanowił go drugi raz nie karać. To zdarzenie ma duże znaczenie w kontekście wydarzeń z drugiej połowy.
Dobre humory kibiców Interu w odpowiednim czasie zepsuł sędzia - w 50 minucie ukarał Nicolas Burdisso drugą żółtą kartką i Argentyńczyk musiał opuścić boisko. Jedni zobaczą w tej sytuacji kontakt z przeciwnikiem, inni nie, ale faktem jest, że Inter znowu musiał grać w dziesiątkę przez co znacząco obniżył swoje szanse na awans. Pomimo tego Nerazzurri nie poddali się i mogli wyjść na prowadzenie, jednak dogodną szansę zmarnował Ibrahimovic. Chwilę później mecz został rozstrzygnięty - kontrę Liverpoolu w ładny sposób wykończył Torres. Później Julio Cesar zmuszony był jeszcze pokazać swoje umiejętności po strzale Benayouna. Przed szansą na wyrównanie stanął Ibrahimovic lecz jego uderzenie z 7 metrów było bardzo niecelne.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 0-1 i Inter odpadł z Ligi Mistrzów.
Trudno przy takim sędziowaniu nazwać oba spotkania sprawiedliwymi. Inter musiał przez 90 ze 180 minut grać w dziesięciu i nie można wymagać żeby w takiej sytuacji odniósł zwycięstwo. Kolejny raz odpadamy z Ligi Mistrzów w dziwnych okolicznościach i na ewentualny sukces w tych rozgrywkach trzeba poczekać kolejny rok.
Inter-Liverpool 0-1 (0-0)
Strzelcy: Torres
Inter12 Julio Cesar; 13 Maicon, 24 Rivas, 26 Chivu, 16 Burdisso; 14 Vieira (30 Pelé 77'), 19 Cambiasso, 4 Zanetti; 5 Stankovic (11 Jimenez 84'); 8 Ibrahimovic (29 Suazo 80'), 9 Cruz
Rezerwowi: 1 Toldo, 7 Figo, 28 Maniche, 18 Crespo
Trener: Mancini
Liverpool: 25 Reina; 23 Carragher, 37 Skrtel, 4 Hyypia, 12 Fabio Aurelio; 21 Pezzini, 20 Mascherano (16 Pennant 88'); 18 Kuyt, 8 Gerrard, 19 Babel (11 Benayuon 61'); 9 Fernando Torres
Rezerwowi:30 Itandje, 6 Riise, 17 Arbeloa, 10 Voronin, 15 Crouch
Trener: Benitez
Żółte kartki: Babel, Burdisso, Gerrard, Fabio Aurelio, Rivas, Stankovic, Benayuon, Chivu
Czerwona kartka: Burdisso
Komentarze (29)