
Agent Marko Arnautovica wypowiedział się na temat zakończonego już mercato i ofert, które otrzymał jego klient. Austriak miał do wyboru kilka opcji na kontynuowanie swojej kariery poza zespołem z Boloni.
W trakcie programu telewizyjnego w ServusTV, brat i agent piłkarza opowiadał o rozmowach, które toczyły się w trakcie letniego okna transferowego.
- To prawda, w przeszłości niektóre kluby z Arabii Saudyjskiej rozmawiały z nami, jednak mieliśmy już epizod w Chinach i świadomie wybraliśmy powrót do Europy, dlatego też Marko z radością reprezentował Bolognę. Latem rozmawialiśmy z dwoma czołowymi klubami z Serie A i na tamten moment nie było nawet tematu przenosin do Interu. Bologna odmówiła również Romie, ponieważ nie mieli wtedy dla niego zastępstwa. W pewnym momencie wydawało się, że Marko zostanie w klubie, jednak wtedy okazało się, że Inter ma tylko dwóch napastników, czyli zdecydowanie za mało, kiedy grasz w Lidze Mistrzów. Odezwałem się więc do Piero Ausilio z prostą wiadomością - "Wiem czego potrzebujecie i mam to, czego potrzebujecie". Choć znamy się i przyjaźnimy ponad 14 lat, to nie odpowiedział od razu. Niedługo później zadzwonił, ustaliliśmy wszystko, co potrzeba, więc Bologna przeszła do negocjacji i zaakceptowała ofertę Interu.
Komentarze (4)
Tekst jak od dilera a nie od agenta 😅 ja wiem ze Arna to Koks w sensie że duży chłop no ale bez przesady że Ausilio dał się w to wciągnąć tak łatwo.