
Agent Fredy'ego Guarina odrzucił doniesienia mówiące o trudnych relacjach Kolumbijczyka z Walterem Mazzarrim, a także zaprzeczył, że zawodnik Interu chciał kiedykolwiek przenieść się do Juventusu.
W styczniu pojawiła się opcja w myśl której na Stadio Giuseppe Meazza powędrować miał Mirko Vucinić, natomiast w przeciwnym kierunku trafić miał Fredy Guarin. Cała transakcja została przerwana przez Ericka Thohira, ale od tamtej pory pojawiło się wiele spekulacji dotyczących przyszłości zawodnika.
- Rzeczywistość jest taka, że nigdy nie było problemów z Mazzarrim - mówił Marcelo Ferreyra dla Voci di Sport - Fredy zawsze chętnie przywdziewał trykot Nerazzurrich i dalej tak jest. Ani ja, ani Fredy nie byliśmy w Turynie, aby rozmawiać z Juventusem. Wszystkiemu winni byli dyrektorzy, którzy chcieli sprowadzić napastnika kosztem innego zawodnika.
- Guarin nigdy nie miał problemów z trenerem, to bezpodstawne pogłoski. Czy Mazzarri był zaangażowany w transfer? Nie, to był pomysł Interu. Muszę się poprawić - osoby, która już nie jest częścią Interu.
- Dobrze, mogę być konkretny - mam na myśli Marco Brankę, byłego dyrektora technicznego. Ani ja, ani Fredy nie byliśmy w Turynie. Kibice muszą znać prawdę. Cała złość jest skierowana przeciwko niemu, dla niego to wielka trauma. Najważniejsze, że ta chwila już minęła. Teraz musimy patrzeć na dobro zawodnika i klubu.
- Sezon jest długi. Fredy będzie walczył o miejsce w składzie. Mazzarri potrzebuje wszystkich, aby Nerazzurri mogli sięgać po wysokie cele.
Komentarze (5)