
Nicolo Barella, Alessandro Bastoni i Lautaro Martinez pozostają nietykalni. Jak informuje La Gazzetta dello Sport, Inter Mediolan stanowczo odrzucił wszelkie zakusy ze strony klubów z Arabii Saudyjskiej – nawet tych, w których pojawił się nowy trener... Simone Inzaghi.
Według gazety, Al Hilal w ostatnich sześciu tygodniach próbowało podejść dwóch z trzech kluczowych zawodników Nerazzurrich. Czy działo się to z inicjatywy Inzaghiego? Trudno powiedzieć z całą pewnością. Faktem jest, że Inter wykorzystał moment, by jasno przedstawić swoje stanowisko byłemu szkoleniowcowi.
Barella, Bastoni i Lautaro nie odchodzą z Interu. Żadne pieniądze z Arabii Saudyjskiej nie są w stanie ich przekonać – przynajmniej nie teraz – pisze La Gazzetta.
W czasie, gdy Simone Inzaghi przygotowywał się do objęcia nowej roli w Rijadzie, Inter miał okazję porozmawiać z nim i wyraźnie zaznaczyć, że fundamenty drużyny zostają nienaruszone. Trener wysłuchał, przyjął informację i – jak relacjonuje dziennik – „skinął głową ze zrozumieniem”.
Komentarze (14)
Ja nie wiem jak to tak można, Barelle - bez żalu oddawać? Ty chyba Interu przenajświętszego w sercu nie masz!
Dla mnie zawsze daje z siebie wszystko dla tej koszulki i jest różnica gdy gramy z lub bez Nicolo.
Nie pisze by zmieniać Twoje zdanie, jedynie wydaje mi się, może poprzez tą chęć sprzedaży i to w jaki sposobny to ubrałeś w słowa, że go niedoceniasz ?
Dla mnie on odwala kawał brudnej roboty i jest płucem tego zespołu
Od kiedy do nas przyszedł jest w top 2 top3 najlepszych pomocników Ligi i 3 razy z rzędu wygrywał to miano. Więc pisanie że daleko mu do topu środkowych pomocników w Europie jest kompletna ignorancją imo.
Inter nie organizuje wyprzedaży kluczowych graczy.