
Nicolo Barella zapowiada podjęcie kroków prawnych po tym, jak Maurizio Petra, rzekome źródło felietonisty Fabrizio Corony, powiedział, że pomocnik Interu jest również zamieszany w skandal bukmacherski we Włoszech.
Petra, wujek byłego obrońcy Interu Antonio Esposito, pojawił się jako rzekome źródło Corony, który jako pierwszy ujawnił zaangażowanie Nicolo Fagioliego i Sandro Tonaliego. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą turyńscy prokuratorzy oraz FIGC.
Plotkarski felietonista wymienił wśród zawodników także Federico Gattiego, Nicolę Zalewskiego, Stephana El Shaarawy'ego i Nicolo Casale. Nie tylko wszyscy ci gracze nie są objęci dochodzeniem, ale wielu z nich pozwie Coronę za zniesławienie. Petra, który pojawił się na filmiku u Corony, wśród zamieszanych wymienił Nicolo Barellę. Włoch gniewnie zareagował na te doniesienia.
Najpierw obwinił gazetę La Verita (z włoskiego "prawda") pisząc: "Od gazety o nazwie Prawda oczekiwałbym większej rzetelności. Jedyną prawdą jest to, że jesteście klaunami".
Następnie 26-latek dodał: "Pozostawałem cicho zbyt długo, pomimo wszystkiego, co o mnie czytałem. Nigdy nie lubiłem hazardu, nie mówiąc już o zakładach (zwłaszcza w mojej pracy). Jedyną rzeczą, na której mi zależy, to obrona moich córek i rodziny przed tym gównem. Dlatego od dziś podejmę kroki prawne".
Komentarze (4)
Corona, gość który sam ma dziwną przeszłość, musi ponieść konsekwencje prawne ewentualnego zniesławienia Nicolo.
Może i jego rewelacje w pewnej części okazały się prawdą (w przypadku innych piłkarzy ),ale nie daje mu to przyzwolenia na atakowanie osób niewinnych.
Nicolo, jeśli czuje się oczerniany, niech walczy o swoje dobre imię i skarży dziada.