
W wywiadzie dla InterTV, Alessandro Bastoni opowiedział o historii swojego numeru, swoich zainteresowaniach i marzeniach.
Numer 95
"Historia tego numeru zaczęła się kiedy otrzymałem powołanie do pierwszego zespołu Atalanty. Obiecałem wcześniej swojemu bratu, że będę nosił numer, który nawiązuje do daty jego urodzin. To sposób na to, by zawsze mieć go i moją rodzinę ze sobą na boisku. Jesteśmy wszyscy ze sobą bardzo blisko i bardzo siebie kochamy".
Zainteresowania
"Jako dziecko byłem świetnym rolnikiem i dużo pomagałem swojemu dziadkowi przy uprawie warzyw. To pozwoliło mi na zrozumienie wartości pracy i zachowania chłodnej głowy, zrozumienia co jest naprawdę ważne. No i naprawdę kocham marchewki".
"Lubię gry komputerowe, szczególnie te o piłce nożnej i koszykówce, jestem w nie też całkiem dobry. Nie gramy ze sobą zbyt wiele, ale czasem skusimy się na partyjkę w rzutki".
Marzenia
"Gra przed 70cioma tysiącami fanów na San Siro było i nadal jest marzeniem. Chcę to wykorzystać w pełni i pewnego dnia być kapitanem tego klubu oraz zdobywać dla niego kolejne trofea".
Co sądzicie o wypowiedziach naszego młodego obrońcy? Widzicie go jako kapitana Interu pewnego dnia?
Komentarze (3)