
Trener reprezentacji Argentyny, Edgardo Bauza, w wywiadzie dla La Oral Deportiva wyjaśnił, że Mauro Icardi jest numerem "3" w Argentynie jeśli chodzi o kolejność występów na pozycji środkowego napastnika.
- Naszym podstawowym i pierwszym napastnikiem jest Higuain, za nim jest Lucas Pratto. Pratto jest zawodnikiem, którego dobrze znam, pokazuje nam się z dobrej strony i jest dla nas ważny. Icardi zostanie powołany, jeśli któremuś z nich się coś stanie, ponieważ jest naszym trzecim napastnikiem.
- Jeśli będą mieli jakieś problemy to musi wiedzieć, że będzie powołany.
Komentarze (17)
czekam na Argentyne
od niepamietam kiedy, zawsze mają najlepszych napastników, po 7 super grajków na 2-3 pozycje
nie wiem czy tam jest jakiś nakaz argentyńskiego PZPN ze mają grać piłkarze z kraju,slabsi od tych co grają w Europie
kiedyś myslalem,ze może obrona nie jest tak mocna jak pomoc atak
ale jak luknac wstecz Demichelis Samuel Zanetti Burdisso ...
teraz Garay Otamendi Zabaleta Rojo kurde Ci piłkarze sa warci sporą kasę, grają w klubach z topu
Argentyna odkąd oglądam pilke regularnie 1992-1994 powinna spokojnie być z 2 x mistrzem swiata + 2 dodatkowo medalistą
trener i zarzadzanie w federacji musi tam być ostro poronione
2. Prato
HAHAHAHHAHAHHAHAHAHHAHAHAHHAHAHAHAAHAHAHAHAHAAHAHHAHAAHAHHAHAHAHAHHAH
Szkoda, że mają takie puste łby i nie oszacują prosty wzór (ile sytuacji mogłaby mu stworzyć drużyna* współczynnik skuteczności strzałów Icardiego) bo liczba mogłaby wyjść w dziesiątkach jeżeli chodzi o El. do jakiegoś turnieju i ew. jakiś turniej. A z drugiej strony dobrze Icardi nie jest przemęczony i zawsze jest mniejsze ryzyko uzyskania kontuzji.
A tak poważnie coś musi być na rzeczy skoro jest jakiś ogór Pratto czy Lavezzi z Chin, a nie ma najlepszego strzelca Serie A.
Brawo dla ludzi odpowiedzialnych za futbol w Argentynie, niech dalej zatrudniają parodystów typu Bauza, który stawia na Prattów i Higuainów, to na pewno coś wygrają. Niczego się nie nauczyli po przegranym finale Mundialu i dwóch Copa America.