
Rafael Benitez, obecny szkoleniowiec SSC Napoli, a były trener Interu Mediolan udzielił wywiadu dla mediów po przekonującym zwycięstwie Napoli nad Interem aż 4:2. Oto, co do powiedzenia miał Hiszpan.
- Pożegnaliśmy się z Ligą Mistrzów w dobrym stylu i trzymamy głowy podniesione wysoko, więc spodziewałem się takiej gry. Wyraźnie różniła się od gry na arenie europejskiej, graliśmy i zmieniliśmy ją bardzo dobrze.
- Mam wielu przyjaciół w Interze. Fakty mówią o mojej historii w Mediolanie i mogę się tylko cieszyć, że mój zespół wygrał tak ważny mecz.
- Zarówno Lorenzo Insigne, jak i Jose Maria Callejon i Dries Martens mają swobodę pozycji. Jeśli chcą, mogą pracować w obronie. W ataku robią co chcą. Oczywiście wiele kwestii można jeszcze poprawić. Chodzi o to, aby utrzymać piłkę, ale czasami popełnia się błędy, wiąże się z tym też presja ciążąca na obrońcach. To indywidualne sprawy, nie mają nic wspólnego z taktyką.
- Powiedziałem Cristiano Maggio, że to Lorenzo powinien strzelać karnego, ale Pandev szybko podszedł do piłki i nie zdążyliśmy przekazać informacji.
- Czy zrywałem zdjęcia Mourinho z szafek Interu w 2010 roku? To jest w stu procentach kłamstwo.
Komentarze (5)