
Głębiej ustawiona obrona to recepta na pokonanie Interu Simone Inzaghiego. To jeden z wniosków płynących z pomeczowego komentarza Beppe Bergomiego, legendarnego obrońcy Interu, który występuje dziś w roli eksperta telewizji Sky.
- To duży sukces Juve, że po tym co widzieliśmy, nadal możemy powiedzieć, że był to wyrównany mecz. Inter nie dawał im przecież szans w pierwszej połowie, wyraźnie przeważali. Kiedy jednak mówimy, że mecz jest wyrównany, to nie możesz sobie pozwalać na niewymuszone błędy. Takie właśnie popełnił Inter, pierwszą bramkę stracili przecież po własnym rzucie rożnym. To wydarzenie ułożyło resztę meczu, goście nigdy nie pozbierali się po tym ciosie.
- Jeden moment zdecydował o zachowaniu całej drużyny Interu przez resztę meczu. Barella musi lepiej zachować się w takiej sytuacji. Nerazzurri przegrali 5. mecz w lidze, tylko 5 zespołów ma więcej straconych goli. Podstawowym elementem, którego zabrakło jest skupienie - na sobie, na grze, na rywalach. Juventus traci mało bramek, mimo słabej postawy, obrona to jednak ich atut.
- Głęboko ustawiona defensywa to recepta na Inter, oni nie radzą sobie z tak grającymi rywalami. Nie da się wycenić tego, ile ta drużyna straciła odpuszczając Perisicia. To był zawodnik dający Ci w ataku szeroki wachlarz możliwości. Teraz drużyna Inzaghiego jest na samym dole rankingu drużyn, które wchodzą w pojedynki 1 na 1. To zespół gorszy niż ten, który sięgał po Scudetto. Przez brak alternatyw w ofensywie, Nerazzurri często muszą grać według scenariusza pisanego przez dobrze ustawionych rywali. Drużyna jest krucha, w takich okolicznościach wystarczy jeden błąd i wszystko się sypie.
Komentarze (5)
Ale Bergomi wskazał to o czym mówię cały czas - brak zawodników wygrywających pojedynki 1vs1. Dlatego też większe uznanie dla Inzaghiego za to jakie liczby w ofensywie kręcimy z tak skonstruowana kadra.