
Giuseppe Sala, czyli aktualnie urzędujący burmistrz Mediolanu wypowiedział się na temat wczorajszego meczu. Należy podkreślić, że polityk jest zadeklarowanym kibicem Interu.
- Pojawiłem się wczoraj na stadionie, ponieważ kontynuuję rodzinną tradycję, którą zaszczepił mi mój ojciec. Często, gdy kibicuję mojemu ukochanemu klubowi myślę o tym jak chodziliśmy razem z ojcem na mecze, dopada mnie wtedy nostalgia.
- Wczoraj przeżywałem smutek, frustrację, podniecenie i w końcu radość ze zwycięstwa. Jednak kiedy wróciłem już do domu, nie byłem w stanie celebrować wygranej. Obraźliwe hasła w kierunku Koulibaliego były hańbą. Nie mogę nazwać tego innym słowem. To wspaniały sportowiec, który jest dumny ze swojego koloru skóry. Takie hasła są obelgą nie tylko dla obrażanych, ale dla każdego prawdziwego fana, który przychodzi na mecz dopingować swoją ulubioną drużynę.
- Nie popieram zdania wielu ludzi, którzy uważają, że takie sytuacje są winą całego naszego społeczeństwa. Teraz mogę zrobić tylko jedną rzecz, nadal będę kibicował Interowi, ale jeśli usłyszę podobne okrzyki, to po prostu wstanę i wyjdę ze stadionu. Zrobię to także dla siebie.
- Czy Inter powinien oficjalnie przeprosić Kalidou? Zrobią to, co będą uważali za słuszne. Myślę, że ładnym gestem byłoby gdyby Kwadwo Asamoah założył opaskę kapitańską w meczu z Empoli. To wszystko w ramach solidarności z czarnoskórymi piłkarzami. W międzyczasie ja osobiście przeproszę Koulibaliego.
Komentarze (14)
Nie popieram takiego zachowania na stadionach, ale bez przesady.
Kibice wiedzą co działa na Koulibaliego więc to wykorzystali.
Jednego wkur... kolor skory innego piłkarza wkur... wołając co zrobisz jego żonie.
Ważne że Inter ma 3 pkty panie Sala.
Pozdr.