Dziennikarze fcinternews.it przeprowadzili ciekawy wywiad z Antonio Caliendo, agentem byłego gracza Interu - Douglasa Maicona. Jednym z poruszanych tematów był niedoszły transfer Il Colosso do Realu Madryt. Po sezonie 2010/2011 Branca zaakceptował ofertę Realu wartą 25 mln euro.
- Maicon przebywał wtedy na zgrupowaniu Interu w Nowym Jorku, ale rozmawiał telefonicznie z Valdano i zgodził się na transfer. Perez był skłonny wydać maksymalnie 16 mln euro, ale po długich namowach przekonałem go do wyłożenia kwoty o 9 mln większej. Wszyscy byliśmy zadowoleni, zwłaszcza biorąc pod uwagę kwotę za jaką Maicon został kupiony z Monaco 6,8 mln euro. Problem pojawił się jednak, kiedy dowiedziałem się, że Moratti nie chce go sprzedawać za mniej niż 30 mln euro. Tyle pieniędzy za 31-letniego zawodnika? To nie było normalne. Kiedy z transferu nic nie wyszło, Maicon miał mi to za złe. Cała ta sytuacja przyczyniła się do zakończenia naszej współpracy. Rok później Douglas przeszedł do Manchesteru City za 5 mln euro. Klub w ciągu roku "stracił" 20 mln euro na 31-letnim zawodniku. W takim środowisku, takie rzeczy nie mogą mieć miejsca. - zakończył Caliendo
Komentarze (12)
Pozdr.
wiadomo stracilismy sporo, ale 90% uzytkownikow , jakby doszlo za ta cene do sprzedazy,ukrzyzowaloby MM i brance
Dani Alves 35 a byl gorszy,dlatego kazdy za Majka chcial min 30, mimo wieku