
Amedeo Carboni – konsultant Interu do spraw transferów oraz bliski współpracownik Rafaela Beniteza – w wywiadzie dla Inter Channel powrócił do wydarzeń z 5 maja 2002 roku, czyli jednego z najczarniejszych dni w historii klubu z Mediolanu. Nerazzurri ulegli wówczas 4:2 Lazio w meczu ostatniej kolejki Serie A, przez co stracili na rzecz Juventusu mistrzowski tytuł.
Carboni uchylił w rozmowie z dziennikarzami równie ciekawe, co zaskakujące kulisy tamtych wydarzeń – Przed sezonem 2001/2002 miałem trafić do Interu, ponieważ łączyły mnie doskonałe relacje z Hectorem Cuperem. Ostatecznie nie zdołałem jednak osiągnąć porozumienia z klubem z Mediolanu. Po porażce z Lazio w ostatniej kolejce sezonu trener zarzucał mi, że to była moja wina: „To przez ciebie przegrałem scudetto, bo przez cały sezon musiałem wystawiać lewych obrońców, których nie chciałem w moim zespole” – mówił Argentyńczyk w rozmowie z włoskim obrońcą.
W tamtym czasie Carboni był zawodnikiem liczącym sobie już 36 lat i prawdopodobnie ten aspekt zaważył na tym, że działacze Interu niezbyt chętnie zapatrywali się na jego zatrudnienie (zawodnik zakończył karierę pięć lat później, w wieku 41 lat). Dodajmy, że w sezonie 2001/2002 Cuper miał w kadrze takich lewych obrońców, jak Grigorios Georgatos, Michele Serena czy Vratislav Gresko. I to właśnie Słowak był antybohaterem spotkania z Lazio, kiedy to jego błędy w znacznym stopniu przyczyniły się do porażki Mediolańczyków.
Komentarze (8)
bylo minelo, nie ma co rozpamietywac kiedy mamy tłuste lata <img src="/files/emoticons/10" alt="
Lepiej o takich dniach zapomnieć <img src="/files/emoticons/27" alt="