
Tradycyjne spotkanie z Top 11 Fabio Caressy, poświęcone piątej kolejce Serie A, przyniosło nową refleksję na temat Interu po efektownym zwycięstwie w Cagliari.
- W obronie stawiam Alessandro Bastoniego – wrócił do formy, którą dobrze znamy. Akcja bramkowa Lautaro Martineza to klasyczny przykład gry Interu, co coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że Cristian Chivu nie jest tylko dobrym trenerem, ale i bardzo inteligentnym. Wprowadza zmiany stopniowo, dużo rozmawia z piłkarzami. Słowa Federico Dimarco są istotne, bo pokazują, że w relacjach z Inzaghim coś się zepsuło, a on sam to zrozumiał. To naturalne, że po latach pracy w jednym klubie pojawia się napięcie. Nowy człowiek – Chivu – mógł wnieść entuzjazm, którego Inter potrzebował.
W jego Top 11 znaleźli się także Lautaro Martinez i Pio Esposito, obaj strzelcy w Unipol Domus.
- Statystyki Lautaro są imponujące – jego gole dają średnio 20 punktów w sezonie. To ogromna wartość. Ponad 80% jego trafień ma charakter decydujący, co jest fenomenalnym wynikiem dla napastnika. Do tego dochodzi rola lidera w drużynie. Pio, razem z Francesco Camardą, to powiew świeżości. W porównaniu z Camardą jest znacznie bardziej fizyczny – w pewnych aspektach przypomina mi Bobo Vieri, choć oczywiście to inni zawodnicy. Nie spieszmy się jednak – na pewno stanie się ważnym piłkarzem, ale nie wolno nakładać na niego zbyt dużej odpowiedzialności. Będzie miał czas na rozwój i zdobywanie doświadczenia. Młodzi gracze mają formę falującą: raz błyszczą, innym razem przeżywają trudniejsze chwile. Naszym zadaniem jest wspierać ich w obu przypadkach.
Komentarze (0)