Sędzia wczorajszego spotkania w Lidze Mistrzów , Istvan Kovacs , pomiędzy Interem a Szachtarem Donieck został oceniony za swoją pracę w tym meczu przez Corriere dello Sport. Oto co o pracy arbitra głównego wtorkowego spotkania napisali rzymscy dziennikarze.
Na murawie stadionu w Kijowie obyło się bez większych kontrowersji. Kovacs został pochwalony za swoje decyzje, zwłaszcza za sytuację z udziałem Traore i Dumfriesa oraz Dimarco i Dodo. Węgier odgwizdał w sumie 35 fauli zawodników obu drużyn, ale nie rozdał dużo żółtych kartek bo tylko dwie.
W starciu Denzela Dumfriesa i Lassiny Traore, w której napastnik gości doznał kontuzji sędzia zachował „zimną krew’ i nie ukarał Holendra, co było słuszną decyzją, ponieważ incydent był przypadkowy. Nie było w nim znamion premedytacji.
W sytuacji, gdy w polu karnym Interu Federico Dimarco odebrał piłkę napastnikowi gospodarzy Dodo, co spowodowało jego upadek, nie należał się rzut karny. Włoski obrońca odebrał piłkę czysto.
Komentarze (0)