
Włoska prasa jest zgodna Inter latem zaszalał na rynku transferowym, jednak to nie koniec! Włoscy żurnaliści są pewni podczas zimowego okienka transferowego klub ze stolicy mody wzmocni defensywę.
Latem Nerazzurri koncentrowali się przede wszystkim na poprawienie konkurencyjności w przednich formacjach. Do Interu podczas letniego okienka trafiło czterech graczy podnoszących jakość w formacji ataku i pomocy. Transfery Gabriela Barbosy, Joao Mario, Antonio Candrevy oraz Evera Banegi musiały zrobić wrażenie nie tylko na kibicach Nerazzurrich, ale także na reszcie ligowej stawki.
Do tej beczki miodu trzeba dodać także łyżkę dziegciu. Otóż Ausilio i spółce nie udało się wydatnie wzmocnić defensywy drużyny z niebieskiej strony Mediolanu. Oprócz zakontraktowania wyróżniającego się w poprzednim sezonie na boiskach Serie A Cristiana Ansaldiego, Inter nie wzmocnił się nikim znaczącym. Przyznać trzeba jednak, że nazwisko Argentyńczyka oprócz wytrawnym kibicom włoskiej "kopanej" niewiele mówi. Pod koniec okienka Ausilio wychodził ze skóry, żeby pozyskać obrońcę. W prasie przewijały się nazwiska m.in. Garaya, Caceresa oraz Lindelöfa, a także Darmiana, Criscito i Lichtsteinera. Wysiłki dyrektora sportowego na spełzły jednak na niczym. Ze względu na to, że Ausilio nie posiadł środków mających pochodzić ze sprzedaży Marcelo Brozovicia do Chelsea. Włoski działacz proponował Zenitowi, a także MU wypożyczenie odpowiednio Criscito oraz Darmiana. W oby przypadkach spotkał się z odmową. Pod koniec okienka zarzucił swoje sieci na szwajcarskiego internacjonała z Turynu. Stara Dama w ramach rewanżu za odmowę w przypadku sprzedaży Brozovicia, stanowczo odmówiła oddania Lichtsteinera swoim rywalom. Tak przynajmniej donosiła prasa. Jednakże trzeba mieć na względzie fakt, że chińscy włodarze Interu nie są zainteresowani kontraktowaniem tak wiekowych graczy jak Helwet. Przypomnijmy, że wielosezonowa saga transferowa z Yaya Toure w roli głównej, została szybko zakończona przez gentlemanów z Państwa Środka. Nowi właściciele Interu określili wszem i wobec swoją wizję klubu ze stolicy Lombardii. Nie będą kupować zawodników, którym bliżej do sportowej emerytury i którzy chcą odcinać kupony od swojej wspaniałej kariery w koszulce Interu. Chińczycy będą inwestować w młode gwiazdy, które na lata mają stanowić o obliczu Nerazzurrich.
Wracając do meritum. Włoscy dziennikarze prześcigają się w kolejnych kandydatach do wzmocnienia obrony Interu. Tuttosport twierdzi, że Inter za wszelką cenę będzie chciał Szwajcara z Turynu. Zważywszy na wiek obrońcy Starej Damy, można poddać w wątpliwość aprobatę właścicieli Interu do tej transakcji.
Gazzetta dello Sport informuje z kolei, że Inter bierze swojego defensora z trójki kandydatów. Pierwszym jest znany fanom Serie A Matteo Darmian. Manchester United ma zamiar zimą zakontraktować Fabinho z Monaco. W związku z tym faktem włoski zawodnik ma na stałe stracić swoje miejsce w składzie Red Devils. Kolejnymi kandydatami są, a jakże, młodzi gracze. Jednym z nich jest gracz Ajaxu Amsterdam Kenny Tete. 21-letni zawodnik jest świetnie znany de Boerowi, którego prowadził podczas swojej pracy w Amsterdamie. Młody zawodnik obecnie wyceniany jest na 6.5 miliona €. Kolejny kandydat na bocznego obrońcę grywa na co dzień w Portugalii. Piero Ausilio bacznie obserwuje poczynania Nelsona Semedo. Portugalski 22-latek występuje w Benfice Lizbona. Klub ze stolicy Portugalii wycenia usługi swojego gracza na 20-25 milionów €.
Sądząc po medialnych przekazach możemy być wręcz pewni, że Lichtsteiner nie zostanie graczem Interu. Szwajcar nie wpisuje się z filozofię chińskich włodarzy Nerazzurrich. Do zimowego okienka pozostało jeszcze kilka miesięcy, zapewne będziemy przez ten czas karmieni kolejnymi sensacjami odnośnie coraz to nowych piłkarzy łączonych z zasileniem obrony Interu. Kto to będzie, to wiedzą tylko Ausilio i jego współpracownicy. Kibicom pozostała tylko cierpliwość oraz wiara w talent negocjacyjny Piero.
Komentarze (7)
Najlepiej na lewą stronę obrony ogrywać już Dimarco.