Inter zakończył swój udział w Klubowych Mistrzostwach Świata już na etapie 1/8 finału. Podopieczni Cristiana Chivu przegrali 0:2 z Fluminense i oficjalnie zakończyli sezon 2024/25. Oto, co po spotkaniu powiedział rumuński trener:
- Jesteśmy konkurencyjni, mamy w sobie tę chęć zwyciężania i robienia wszystkiego, aby osiągnąć nasz cel. Wynoszę z tych Klubowych Mistrzostw Świata również pozytywy. Mimo trudności wielu młodych zawodników i nowi gracze dali z siebie 100% i dlatego musimy patrzeć na ten sezon z nastawieniem, że szklanka jest do połowy pełna - choć oczywiście pojawiają się rozczarowania. W tym turnieju daliśmy z siebie wszystko i będziemy cały czas szli do przodu.
- Myślę, że do pozytywów należy dopisać to, że nowy trener i sztab mogli poznać grupę, zobaczyć ich mocne i słabe strony. Nie jest łatwo przyjść po tak wielkim rozczarowaniu, jakie tą grupę spotkało, ale widzę, że chłopaki dają z siebie wszystko. Można jednak zrobić więcej i ja sam tego wymagam, ale trzeba być szczerym i stąpać twardo po ziemi, aby móc się rozwijać.
- Przeanalizujemy wszystko. Dziś próbowaliśmy do końca odrobić straty po słabym początku. Musimy zweryfikować, dlaczego tak się to skończyło. W ostatnich 30 minutach stworzyliśmy sytuacje na wyrównanie, ale niestety to nic nie dało. Nie wystarczy chcieć - trzeba o to walczyć, żeby to zdobyć Sama chęć nie wystarczy - zawsze dostajesz to, o co walczysz, my próbowaliśmy, ale nam się nie udało. Mogliśmy lepiej rozpocząć ten mecz, ale taki jest futbol. W dobrych i złych chwilach trzeba być szczerym, aby projekt mógł się rozwijać, bo to jedyna droga do realizacji celów.
- 4-4-2? To był test, bo to, co robiliśmy do tej pory, nie wystarczało. Trafiliśmy w słupek, poprzeczkę i mieliśmy kilka okazji. Mogło być inaczej, ale niestety dziś tak się nie stało.
... po wczorajszym meczu nie można niczego stwierdzić bo ten mecz był kompletnie niemiarodajny, po za skalą bo nawet trener Wenecji go olał
ac juz od pozycji na ktorej bedzie docelowo grac ewidentnie posiada sporo potencjalu i moze byc dobry zawodnik
Komentarze (4)
Nasza gra z zespołami grającymi defensywnie to waleni głową w mur bez pomysłu co tu zrobić. Dlatego tak męczyliśmy w grupie z Monterrey i Urawą, a z River Plate wyglądało to znacznie lepiej.
A dawna wiadomo, że mistrzostwa wygrywa/przegrywa się z Empoli i Como itd.
Trzeba wypracować jakiś schematy na defensywne kluby i/oraz wpuścić trochę świeżości/finezji bo będziemy gubić punkty że słabszymi zespołami.