Podczas tournee po USA swoich przyjaciół z Interu Mediolan odwiedził w ośrodku treningowym Cristian Chivu, a następnie rozmawiał z Roberto Scarpinim na antenie Inter Channel.
Patrzcie, kto odwiedził naszych chłopaków na treningu! Uczucie nostalgii? To Chivu!
- Przyszedłem was wszystkich zobaczyć.
Po drugiej stronie świata! Ostatni raz widziałem Cię w Pinetina, teraz jesteśmy w Waszyngtonie.
- To mały świat!
Jak się masz?
- Dobrze, dziękuję. Jestem szczęśliwy, aby zobaczyć wszystkich raz jeszcze, aby poczuć się raz jeszcze częścią Interu.
Co teraz porabiasz? Spędzasz czas z rodziną?
- Tak, spędzam czas z rodziną. Właśnie wróciłem do chodzenia. Pierwsze kroki po kontuzji postawiłem około miesiąc temu.
Pierwszą rzeczą jest uporządkowanie pewnych rzeczy. Wtedy można myśleć o wszystkim innym.
- Tak, to dlatego miałem ostatnią operację. Mogę chodzić, żyć swoim życiem, bawić się z moimi dziećmi. Tak spędzam swój czas.
Mamy projekt Inter Forever, gdzie wielcy gracze Interu z przeszłości grają dla celów charytatywnych i solidarności. Potrzebują wzmocnień w obronie... czy mogą na Ciebie liczyć?
- Tak, tak.
Czy zdecydowałeś, że chcesz grać jako środkowy napastnik po tak wielu latach w obronie?
- Rozmawiałem z Francesco Toldo na drugi tydzień po zakończeniu kariery. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ok. Ranocchia jest nowym kapitanem Interu. Znasz faceta. Powiedzmy, że również pomogłeś mu dotrzeć do tego miejsca.
- Tak, on jest świetnym człowiekiem, ma charyzmę i osobowość. On jest godny bycia kapitanem Interu.
Cristian Chivu, jeden z nas!
- Zawsze!
Komentarze (4)