
Argentyńczyk zderzył się wczoraj w walce o górną piłkę z piłkarzem Chile, Markiem Gonzalezem. Dzisiejszego poranka zawodnik Nerazzurrich zadzwonił do głównego lekarza drużyny Franco Combiego.
"Rozmawiałem z Nicolasem, wszystko jest w porządku. Wczoraj po meczu wrócił do Argentyny razem ze swoimi kolegami. Pomimo małego bólu głowy powiedział mi, że wróci do Mediolanu tak jak zaplanowane czyli w piątek." - powiedział Combi.
Burdisso najprawdopodobniej będzie w pełni sił na mecz z Romą, jednak nie wiadomo czy Jose Mourinho zdecyduje się go powołać z obawy o kolejną kontuzję.
Komentarze (5)