
Cuper w wywiadzie dla Sky mówił m.in. o pamiętnym 5 maja:"Muszę przyznać, że tamte wydarzenia są dla mnie przykre, przypominając sobie tamten dzień jest mi bardzo przykro. Ale to już przeszłość, choć wiele razy starałem się zrozumieć co się wtedy stało. Czy popełniłem jakieś błędy? Prawdopodobnie tak. Drużyna była bardzo pewna siebie i chyba tu leżał problem, byli przemotywowani."
Jedno z pytań dotyczyło Ronaldo:"Dla mnie to wspaniały piłkarz. Wszyscy wiemy co się stało, ale ja nigdy nie miałem z nim żadnych problemów. Myślę, że Ronaldo po prostu za dużo mówił. Muszę przyznać że w Interze mieliśmy ze sobą dobre stosunki. Tymczasem pewnego dnia wstałem, posłuchałem radia i telewizji i zobaczyłem zupełnie innego człowieka. To było dla mnie ogromne zaskoczenie. Kto był najlepszym piłkarzem, którego dotychczas trenowałem? Właśnie Ronaldo. Innym wielkim graczem był Vieri, wspaniały człowiek, ale jeżeli chodzi o indywidualne umiejętności to na pewno Ronaldo."
Kolejne zagadnienie dotyczyło Massimo Morattiego:"Czy jego zbyt przyjazny stosunek do piłkarzy to problem? Nie, on z każdym ma dobre stosunki. To nie powinno być problemem. Klub powinien stać za drużyną, wspierać trenera gdy on tego potrzebuje. Gdy jest jakiś problem, prezydent musi interweniować. Problemem jest teraz, że niektórzy gracze Manciniego nie chcą schodzić z boiska a inni na nie wchodzić, ale to zdarza się w każdym zespole. Niektórzy mogą być źli gdy schodzą, ale to całkiem normalne. Oczywiście to nie jest miła sytuacja, ale piłkarz musi zrozumieć, że w jego miejsce wchodzi kolega. i jemu należy się szacunek. Jeżeli ma się problem z trenerem, to trzeba to z nim wyjaśnić, ale już po meczu, w szatni"
Ostatnie pytanie dotyczyło szans Interu na zwycięstwo w Serie A:"Myślę, że nie ma analogii z sezonem 01/02. Wierzę, że Inter to wspaniała drużyna i że ich obecna przewaga w lidze pozwoli na zdobycie mistrzostwa"
Komentarze (6)