
Wygląda na to, że zakończył się konflikt Maxi Lopeza i Mauro Icardiego. Jeszcze niedawno Lopez nie chciał podawać ręki swojemu byłemu koledze, ale wydaje się, że swoimi ostatnimi słowami zakopał topór wojenny.
- Stwierdziłem, że jedynym słusznym wyborem dla mnie, to zostawienie przeszłości za sobą i bycie szczęśliwym człowiekiem. Życie przynosi złe i dobre sytuacje. Przyznaję, że nie byłem dobrym partnerem w związku, ale chcę być jak najlepszym ojcem.
- Teraz skupiam się tylko na piłce i na dawaniu radości swoim dzieciom, cała reszta to od dzisiaj już historia. To, co wydarzyło się w przeszłości jest już zamkniętym rozdziałem.
Komentarze (5)