
Najbliżej odejścia w dwa dni po "zmianie" trenera są Dejan Stankovic i Maicon. Pierwszy z nich to pupil Manciniego, z którym znają się jeszcze z czasów Lazio. Ostatnio Serb znajdował się pod ostrzałem mediów i kibiców z uwagi na jego bardzo słabą formę - trener jednak zdawał się tego nie zauważać i konsekwentnie wystawiał Stankovica w pierwszym składzie.
Brazylijczyk Maicon jest natomiast motorem pociągowym ofensywy Nerazzurrich i zdecydowanie najlepszym prawym obrońcą świata. Na takiego zawodnika ma chęć każda ważniejsza drużyna w Europie. Co prawda jego kontrakt wygasa dopiero za 3 lata, ale piłkarz, jeżeli nie dostanie podwyżki, może podążyć za Roberto Mancinim.
Komentarze (24)