
Wywiad udzielony przez Romelu Lukaku odbija się szerokim echem w świecie futbolu. Napastnik Chelsea stracił miejsce w składzie swojej drużyny, a także spowodował falę niechęci do jego osoby.
Na temat sytuacji wypowiedział się Paolo Di Canio, dziennikarz Sky Sport Italia.
- Ten wywiad pokazał słabość sportowca, który poddał się po sześciu miesiącach. Być może dlatego, że przybył tutaj pokazując swoją arogancję nie wiedząc, na jakim poziomie się znajduje.
- Wygrał Scudetto we Włoszech jako część drużyny. Nie jest Lionelem Messi. Inter wygrałby także bez niego, gdyby mieli kogoś jak Duvan Zapata lub kogoś podobnego w ataku. Jest funkcjonalnym zawodnikiem, który wykonuje swoją pracę w drużynie. Potem przeszedł do Mistrza Europy, w Premier League gra przeciwko Manchesterowi City czy Liverpoolowi, gdzie wszędzie jest pełno wielkich nazwisk. Jeśli przechodzisz do Chelsea i myślisz, że będziesz numerem jeden to czeka Cię niemiła niespodzianka.
- Chelsea grała dużo lepiej bez Lukaku. Jest kruchym piłkarzem, który kryje to za charakterem. Kiedy udziela takich wywiadów pokazuje, jaki jest kruchy.
- Lukaku strzelił sobie niesamowitego samobója. To był wywiad, który unieszczęśliwił wszystkich, wliczając w to jego samego. Jak zawsze powtarzałem - jest bardziej zmoczonym kotem niż panterą. Nigdy nie był głodny czy zdeterminowany w kluczowych momentach.
- Myślę, że Chelsea wyrywa sobie włosy z żalu po tym transferze tym bardziej, że wcale go nie potrzebowali.
W związku z niedawnymi wypowiedziami Romelu Lukaku zawodnik stracił bardzo w oczach szkoleniowca Chelsea, Thomasa Tuchela. Lukaku został wykluczony ze składu na dzisiejszy mecz z Liverpoolem. Mówi się także, że zawodnik miałby sensacyjnie trafić do trenowanego przez Antonio Conte Tottenhamu zaledwie kilka miesięcy po rekordowym transferze do Chelsea.
Komentarze (4)