
Angel Di Maria oraz Roger Schmidt pojawili się na przedmeczowej konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie w fazie grupowej Ligi Mistrzów między Interem i Benfiką.
- To będzie bardzo trudny mecz przeciwko silnej drużynie. Publiczność będzie przewagą Interu, to będzie skomplikowane, ale damy z siebie 100%.
Dokąd możecie zajść z Benfiką?
- Nie zawsze możesz być decydujący, nie zawsze tak się dzieje, ale jestem tutaj szczęśliwy. To fundamentalne, że dobrze zacząłem, mogę pomóc drużynie się rozwijać i zdobywać tytuły. Jutrzejszy mecz będzie bardzo skomplikowany, będziemy potrzebować dużo jakości. Trudno powiedzieć, jak potoczy się mecz, ale musimy dać z siebie 100%.
Co sądzisz o możliwości gry dwoma ofensywnymi skrzydłowymi?
- To pytanie bardziej do trenera niż do mnie. Nie wiem, kto zagra, a kto nie, on to wie. Z Joao Mario graliśmy dobrze, z pewnością różnimy się z Neresem, ale niezależnie od tego, kto wejdzie na boisko zawsze będziemy ofensywni. Oczywiście wszyscy musimy bronić, w przeciwnym razie w nowoczesnym futbolu trudno jest osiągać wyniki.
Czy rozmawiałeś z Lautaro?
- Widziałem, że przeżywa świetny moment, ale nie rozmawiałem z nim. Na pewno porozmawiamy jutro przed meczem, chociaż nie lubię rozmawiać z moimi rodakami przed meczem.
Czy ta drużyna Interu wydaje Ci się silniejsza od zeszłorocznej?
- Tak. Widziałem, że Inter wyeliminował Benfikę, ale mieli mnóstwo szans, aby przejść dalej. Myślę, że Inter jest tak samo silny jak w zeszłym roku, strzelają dużo bramek, mają dobry moment. Dotarli do finału ostatniej edycji Ligi Mistrzów i rozpoczęli ten sezon tak, jak go zakończyli.
Czy to prawda, że był kontakt między Tobą a Interem w zeszłym roku?
- Nie.
Czego można się obawiać w Interze?
- Taktycznie są bardzo silni, z tym 3-5-2 którym grają od lat. Będziemy musieli zagrać świetny mecz.
Komentarze (1)