
Inter Mediolan wymęczył zwycięstwo nad Tottenhamem 4-3. Pomimo wysokiego prowadzenia po pierwszej połowie, w drugiej połowie Mediolańczycy stracili trzy gole i nieomal na własne życzenie pozbawili się trzech punktów. Gole zdobyli: Zanetti, Eto'o (2) i Stankovic, a dla gości trzykrotnie trafił Bale.
Mecz rozpoczął się w najlepszy z możliwych dla Interu sposobów. Już pierwsza trójkowa akcja Zanettiego, Coutinho i Eto'o zakończyła się golem. Akcję rozpoczął Capitano, podał do wbiegającego przed pole karne Coutinho, ten oddał piłkę Eto'o, a Kameruńczyk idealnie obsłużył będącego już na wolnej pozycji Zanettiego. Argentyńczyk z łatwością pokonał Gomeza strzałem w prawy górny róg. W 11 minucie przed dobrą szansą na podwyższenie wyniku stanął Biabiany jednak został sfaulowany przez bramkarza i sędzia wskazał na rzut karny. Gomez otrzymał za ten faul czerwoną kartkę. W jego miejsce pojawił się Cudicini a boisko opuścił Moric. Jedenastkę na gola zamienił Eto'o. Kolejna ofensywna akcja Interu przyniosła trzeciego gola. Tym razem zamieszanie przed polem karnym wykorzystał Stankovic - Serb strzelił po ziemi nie do obrony. Będący na boisku od niemal 15 minut Cudicini ani razu nie miał jeszcze kontaktu z piłką, a już dwa razy wyciągał siatki. Na 10 minut przed końcem Nerazzurri podwyższyli wynik. Doskonałe prostopadłe podanie od Coutinho na bramkę zamienił Eto'o. Trzeba przyznać iż włoski bramkarz Tottenhamu był blisko obrony tego strzału. W ostatnich minutach dwukrotnie na bramkę rywala uderzał jeszcze Coutinho. Za pierwszym razem jego uderzenie na raty obronił Cudicini, za drugim piłka trafiła w boczną siatkę. Także Brazylijczyk Maicon starał się zdobyć bramkę. W 43 minucie miał dwie szanse na ten wyczyn ale w obu przypadkach obronną ręką wyszedł golkiper gości.
W drugiej połowie zobaczyliśmy zupełnie inny Inter. Rafa Benitez nakazał chyba swoim graczom całkowią rezygnację z gry ofensywnej co jak zwykle w takich przypadkach bywa, doprowadza do nerwowych sytuacji.
W 51 minucie Gareth Bale przebiegł z piłką niemal całe boisko i ładnym płaskim strzałem zdobył gola honorowego. Nerazzurri przez kolejne minuty kontrolowali grę i sporadycznie dochodzili do klarowych sytuacji. Blisko zdobycia piątej bramki był Santon jednak jego uderzenie zostało sparowane na rzut rożny. Bramki szukał też rozgrywający niezłe zawody Coutinho. Młody zawodnik raz strzelił minimalnie obok bramki, a za drugim razem futbolówka poszybowała nad bramką. Ostatnie 2 minuty meczu to istny huragan w szeregach Interu. Najpierw drugiego swojego gola zdobył Bale. Walijczyk niemal skopiował swój wyczyn z początku tej połowy i na tablicy wyników widniał już wynik 4-2. Od razu po wznowieniu gry Tottenham przejął piłkę, znowu w polu karnym dobrze znalazł się Bale i dokończył swojego klasycznego hat-tricka. Na szczęście po chwili sędzia zakończył spotkanie i uchronił Nerazzurrich przed blamażem.
Będąc bardzo blisko kompromitacji, Inter pokonał Tottenham i stał się samotnym liderem grupy A Ligi Mistrzów. Gdyby nie szybko zdobyta bramka i usunięcie bramkarza Tottenhamu z boiska, Nerazzurri mieliby ogromne kłopoty z uzyskaniem choćb jednego punktu w dzisiejszym meczu. Na razie nie widać jakiejkolwiek poprawy w grze, o ile po poprzednim sezonie można było cokolwiek poprawiać...
INTER-TOTTENHAM 4-3 (4-0)
Strzelcy: Zanetti 2', Eto'o 11' (k), Stankovic 14', Eto'o 35', Bale 51', 89', 90'.
INTER: 1 Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 25 Samuel, 26 Chivu (17' st 27 Pandev); 4 Zanetti, 5 Stankovic (5' st 39 Santon); 88 Biabiany (30' st 2 Cordoba), 10 Sneijder, 29 Coutinho; 9 Eto'o.
Ławka rezerwowych: 12 Castellazzi, 11 Muntari, 19 Cambiasso, 23 Materazzi.
Trener: Rafael Benitez.
TOTTENHAM: 1 Gomez; 2 Hutton, 19 Bassong, 13 Gallas, 32 Assu-Ekotto; 7 Lennon, 8 Jenas, 6 Huddlestone (35' st 12 Palacios), 14 Modric (11' 23 Cudicini); 3 Bale; 15 Crouch (22' st 10 Keane).
Ławka rezerwowych: 4 Kaboul, 5 Bentley, 9 Pavlyuchenko, 21 Kranjcar.
Trener: Harry Redknapp.
Sędzia: Damir Skomina
Żółte kartki: 17' Chivu, 89' Palacios.
Czerwona kartka: 10' Gomes
Komentarze (66)
<br />
Dobrze, ze nikt powazny nie czyta tej strony ani Waszych komentarzy. Panowie, na litosc Boska. Owszem, to jest bardzo niepokojace ze tracimy 3 gole grajac 80 minut w przewadze, ze nie dobijamy przeciwnika, ze jeden zawodnik robi wiecej dymu niz palacz z 30letnim stazem ale nie oszukujmy sie, szanowni eksperci:<br />
Moglo sie skonczyc 4-4, ale moglo sie skonczyc 6-0 do przerwy i cos jeszcze w drugiej. I wtedy pewnie zachwytom nie byloby konca. Mimo wszystko Inter dzisiaj pokazal ze jak mu sie pozwal, to potrafi grac z polotem. <br />
<br />
Co natomiast niepokoi, to to ze ten hamulec jest w naszych szeregach, dokladnie na naszej lawce.<br />
<br />
Troche chlodnej glowy nie boli.
Niesamowity mecz. Cieszą mnie punkty dla Calcio.<br />
<br />
A tak w ogóle to nie dałbym Gomesowi czerwonej.
Kowalczyk 1 rzecz madra powiedzial,ze nie widzial zeby ktos tak zagral w LM, ja tez nie: 3 strzaly,3 identyko gole<br />
Santon nie wiem czemu Benek go nie wstawia,pare strat mial,ale ladna akcja ,prawie gola strzelil,ten strzal w krotki rog, w obronie z 1 czy 2 sie dal objechac,ale Chivu tez dawal,duzo lepiej wszedl w gre niz Goran <br />
martwi postawa Pandeva myslalem ze na swiezosci szarpnie:0
zapewne po połowie mieli spokojnie rozgrywać piłkę a tego Nerazzurri widocznie nie lubią<br />
gra defensywna zawsze tak będzie się kończyła...<br />
<br />
czekamy na rewanże...
1szy gol Wes strata ,zamiast podawac to przekladal,kontra super strzal, brawo Bale<br />
2 bramka zle podanie obroncy nie wiem kogo, Bale i blad Julio ,taki sam strzal, a Julio sie w krotki rzuca<br />
3 znow Bale, wow<br />
Coutinhio swietny mecz,ale komentator przesadza,2 polowa gorsza duzo prostopadlych nie podanych<br />
brak def pom wyszedl,brak Cuchu Motty ktory wszedly za Dejana i zostalismy z obronca Javierem i 2 ofensywnymi pomocnikami, no Muntari niby byl<br />
Pandev oj nic nie wniosl nie biegal,tracil<br />
a moglo byc tak pinknie jakis rekordzik <br />
wazne ze sa 3 pkt i w rewanzu trzeba 1 pkt wywiezc i 1sze miejsce nasze
<br />
No i następca Quaresmy się ukazał <img src="/files/emoticons/28" alt="<smile>" />
Benitez powinien dać szansę Santonowi, zwłaszcza że sędzia lubi rozdawać kartki<img src="/files/emoticons/10" alt="
<br />
Pozdrawiam kibiców Interu<br />
Forza Inter<img src="/files/emoticons/33" alt="
brawo Zanetti pieknie strzeliles, rozumiem ze to obronca ale fajnie jak strzeli od czasu do czasu bramke, bo dzis tak samo jak wymaga sie od E2 gry w obronie,tak samo od obroncy gry w ataku,podan i strzalow<br />
Dejan super, mowilismy czesto ze na seria a jest spoko ale na LM za slaby,dzis narazie rzadzi, nozyce wow Muntari ucz sie<br />
szkoda ze Biabiany nie strzelil sam ,ale podcial ladnie, brawo asysta Wes,chociaz narazie gra slabo<br />
obrona Tottenhamu cieniutko,4 bramka widac bylo ze E2 czeka na prostopadla, a Gallas sie dal latwo ograc<br />
Gomez powinien zolta dostac,a tak po meczu<br />
Chivu niech zejdzie,ma kartke, daj Rafa pograc Santonowi
FORZA INTER<img src="/files/emoticons/33" alt="