
Dwaj młodzi gracze z Ameryki Południowej od dłuższego czasu wiązani są z przybyciem do Interu Mediolan, latem będzie zapewne głośno o ich transferach.
Paulo Dybala ma polskie korzenie, jednak gra w młodzieżowej reprezentacji Argentyny. Od dłuższego czasu jest o nim głośno, mówi się, że to nowy Messi, Massimo Moratti wiele razy podkreślał, że nie ma podstaw, żeby mówić o jego przybyciu do Interu, ale z pewnością włoski klub pozostaje w bliskich kontaktach z zawodnikiem. Drugim wielkim talentem o, którego stara się m.in Barcelona jest Lucas. Nazwisko brazylijskiego ofensywnego pomocnika z pewnością często będzie przewijać się w europejskiej prasie. Cena za tego gracza opiewa na ok. 25-30 milionów euro. Prasa piszę, że nie wiadomo czy Moratti, który wyznaję zasadę FFP zdecyduje się na wydanie takiej kwoty za młody brazylijski talent.
Komentarze (27)
<br />
Co do transferów, to myśle że nie ma sensu wywalać takiej fortuny na Lucasa. Wystarczy dobrze poszukać w Europie i za marne grosze ma się pewnych solidnych piłkarzy. Montolivo? Hmm, wcześniej byłem jak najbardziej za, ale teraz waham się. Wystarczy popatrzeć na jego statystyki, nie wyglądają one za ciekawie. Farfan to dobry piłkarz, ale przecież jest skrzydłowym i nie wiem po co on nam, skoro nadzieje na 4-2-3-1 już umarły. Jeżeli dalej mamy grać 4-3-1-2, to trzeba ściągnąć przede wszystkim środkowego pomocnika. I tutaj mój wielki faworyt, którego zapewne nigdy nie zobaczę w Interze - Cheik Tioté. Gościu wymiata w Newcastle, naprawdę ten kto ogląda jego mecze wie, że to bardzo dobry piłkarz, do wyciągnięcia za około 10 mln. Niestety, Branca pewnie załatwi nam jakiś "talent" z Ameryki Płd. który zagrzeje trybuny. <br />
<br />
Nie ma jednak co liczyć na jakiekolwiek zmiany w Interze. Dopóki dwaj dżentelmeni, Moratti i Branca nie pójdą po rozum do głowy, bo na ich dymisję nie ma najwyraźniej co liczyć dalej będziemy oglądać umierający Inter.
Zgadzam się, że sto razy lepiej na Montolivo zapolować czy też na Farfana, których można pozyskać za darmo.