W meczu Reconstruction Cup Atletico Madryt pokonało Inter po rzutach karnych 4:2, choć w regulaminowym czasie padł remis 1:1. W pierwszej połowie gospodarze objęli prowadzenie za sprawą Carlosa Martina (35’). W drugiej połowie wyrównał Yann Bisseck wykorzystując dośrodkowanie z rogu głową. W serii jedenastek kluczową rolę odegrał Juan Musso, broniąc strzały Luis Henrique i Acerbiego, co przesądziło o zwycięstwie Atletico.
ATLETICO: 1 J. Musso; 18 Marc Pubill, 2 J. M. Giménez (46' 43 C. Gimenez), 15 Lenglet, 3 Ruggeri, 21 Javi Galán (71' 26 Kostis, 84' 40 Puric); 4 Gallagher, 11 Almada (46' 59 Barrios), 6 Koke; 7 Griezmann, 12 Carlos Martin (71' 42 Javier Serrano).
INTER: 13 J. Martinez; 31 Bisseck, 15 Acerbi, 42 Palacios (81' 50 Cinquegrano); 36 Darmian, 17 Diouf (90' 48 Zarate), 45 Bovo (54' 51 Kaczmarski), 22 Mkhitaryan (81' 52 Venturini), 11 Luis Henrique; 14 Bonny (71' 55 Agbonifo), 47 Spinaccè (81' 53 Lavelli).
Komentarze (32)
Tyle wystarczy w temacie.
-Cocchi, lewe wahadło, mógłby grać za Henrique.
-Topalovic, mezzala i rewelacja inter u23, zamiast
Dioufa.
-Berenbruch, mini Barella z lewą nogą, lider na boisku, kontuzja na początku sezonu.
-De Pieri, największy talent zeszłego roku który właśnie marnuje sezon na wypożyczeniu.
-Stankovic, który mam nadzieję że wróci tutaj jak najszybciej bo może zamknąć środek pola na lata u nas.
-Akinsanmiro od deski do deski w Pisie, ich najlepszy zawodnik, kolejna mezzala, szybki, dobry odbiór, walczak.
Mógłbym dalej wymieniać ale po co. We Włoszech nie ma mentalu by stawiać na młodych. Gracze wymienieni nie są gotowi na pierwszy skład i potrzebują powolnego wprowadzenia ale to samo potrzebują te wynalazki z Francji i kosztowali chore pieniądze. Wolę wychowanków, którzy walczą i się zabijają za Inter. Spinacce to super przykład bo to niesamowity zawzięty napastnik, zostawia serducho, pewnego poziomu pewnie nie przeszkoczy ale takie cechy chce widzieć a nie dreptaka dioufa czy Henrique osranego by zrobić drybling.
Co do meczu to Palacios, jak i Martinez zagrali przyzwoicie poza akcją bramkową Atletico, która niestety obciąża ich konta. Nie skreślałbym ich, ale łącznie z Bisseckiem muszą popracować nad koncentracją. Palacios zaskoczył mnie tym, jak dobrze wyprowadza piłkę, nawet będąc pod presją.
Henrique miewał przebłyski ale mało co z tego wynikało. W drugiej połowie nadrabiał walecznością ale razi niedokładnością.
Bonny ma potencjał ale strasznie mnie denerwuje jego mental - gość bardzo często odpuszcza i włącza tryb Messiego w fazie obrony (tzn. nie robi dosłownie nic tylko drepcze w kierunku naszej połowy). Diouf jest w tym tylko odrobinę lepszy. Ogólnie strasznie nasi rezerwowi pomocnicy odstają pod tym względem od Hakana albo Mikiego, którzy nie patrzą kto stracił piłkę, tylko za każdym razem na pełnej wracają do obrony (Barella przeważnie też, chyba, że ktoś akurat mu nie poda, to wtedy czasami zostaje w miejscu i macha rękami niczym Brozo).
Najsłabiej mimo wszystko Darmian. Wahadłowy to juz zdecydowanie nie jest jego bajka.
niejaki pablo który mnie mocno i zawzięcie minusowal pod krytyką swojego snajpera , jest tak mocno skompromitowany , że nie sądzę aby w najbliższym czasie odważył się na logowanie pod tym nickiem
I to jeszcze z Atletico, które znane jest z tego, że i w meczach towarzyskich kopie rywali i nie stroni od bardzo ostrych wejść.
Ten czas powinien zostać wykorzystany na treningi, a nie grę na siłę jakąś dziwaczną jedenastką, która nigdy więcej że sobą nie zagra.