
Na przedmeczowej konferencji prasowej Gian Piero Gasperini odpowiadał na pytania zadawane przez dziennikarzy. Media najbardziej zaciekawił wątek dotyczący dalszej przyszłości trenera, który wciąż nie może być pewny kontynuowania przygody z ławką trenerską na Stadio Giuseppe Meazza.
53-letni Gasperini przyznaje, że choć chciałby rychłej zmiany postawy zespołu na lepsze, razem ze współpracownikami odczuwa zaufanie zarządu, a w szczególności prezesa Massimo Morattiego.
- Dwie porażki mocno nas bolą, ale jednocześnie pozwalają zrozumieć nasze ciągłe błędy. Musimy być bardziej zdecydowani i konkretni, a wyniki w końcu powinny przyjść. Zdaniem prasy, moja posada wisi na włosku, lecz Massimo Moratti powiedział mi, że dopiero zaczynam i mam zagwarantowane jego pełne zaufanie. Ufam mu i wspólnie z zespołem w ramach wyrazu wdzięczności postaramy się odwdzięczyć prezydentowi naszą pracą na boisku.
Komentarze (14)
do czasu<img src="/files/emoticons/12" alt="
Klinsman też byłby dobrym kandydatem ale już USA trenuje, nie wiem co sie stało z Dunga ale też byłby lepszym wyborem.