
Fredy Guarin, w rozmowie z Mediaset, skomentował wczorajsze Derby della Madonnina. Kolumbijczyk opowiada o tym, jak się czuję po derbach i komu dedykuje bramkę:
- Wczorajszy dzień był wyjątkowy. Nie mogłem spać spokojnie, ale to normalne po takim meczu. Jestem zmotywowany, jak nigdy dotąd. Dedykuję gola moim dzieciom i Massimo Dellacasa, który aktualnie przeżywa trudny okres. Oczywiście, chcę zadedykować go również prezydentowi, który kibicował nam z Indonezji z dużą grupą fanów. Kiedy nastały ciężkie czasy dla Interu, on był pierwszym, który zakasał rękawy i włożył dużo serca w ten klub. Zawsze nas wspiera i daje motywację do dalszej pracy. Zwycięstwo jest dla niego. Mam nadzieję, że podtrzymamy dobrą passę, a na końcu sezonu będzie się z czego cieszyć.
Komentarze (2)