
Zawodnicy Interu Mediolanu będą z pewnością świetnie wspominać sezon 2020/2021. Zostali Mistrzami Włoch, kończąc dziewięcioletnią hegemonię Juventusu w Serie A. To było także pierwsze mistrzostwo Interu od sezonu 2009/2010. Teraz jednak przed nimi kolejne wyzwania, bo bardzo wielu zawodników dostało powołanie do kadr narodowych – na EURO 2020 czy Copa America.
Inter zapewnił sobie tytuł mistrza Włoch już 2 maja 2021, na cztery kolejki przed końcem. Ich głównym rywalem była Atalanta Bergamo, ale po tym, jak przegrała w meczu z Sassuolo, uniemożliwiła sobie dogonienie Interu. Nerazurri zdobyli łącznie 91 punktów, co daje czwarty wynik w historii klubu pod kątem liczby zdobytych punktów. Najwięcej zgromadzili ich w sezonie 1950/51 – 107, w sezonie 1949/50 – 99, a w sezonie 2006/2007 uzbierali 97 punktów.
Zawodnicy z Mediolanu wygrali 28 spotkań, zremisowali 7, a przegrali raptem 3! Ich bilans bramkowy wyniósł plus 54 bramki. To, co imponowało, to świetna obrona. Bramkarza Interu pokonano w lidze jedynie 35 razy, to najmniej ze wszystkich ekip. Interiści trafiali zaś 89 razy do bramek rywali, a w tej klasyfikacji lepsi o jedną bramkę byli tylko zawodnicy Atalanty. Najwięcej trafień ma na koncie Romelu Lukaku – 24, a potem Lautaro Martinez – 17. Razem zatem ta para napastników trafiła 41 goli z 89. Belg zajął też drugie miejsce pod względem strzelonych goli w Seria A, a wyprzedził go jedynie Cristiano Ronaldo z Juventusu z 29 trafieniami. W ostatniej kolejce, mimo iż pewni wygranej w lidze, Interiści rozgromili Udinese 5 do 1, a tym samym zostali jedynym zespołem, który w lidze pokonał przynajmniej raz każdą drużynę.
Niestety, trochę gorzej poszło Interowi w innych rozgrywkach. W Copa Italia odpadli w półfinale, wyeliminowani przez późniejszego zwycięzcę Juventus 2 do 1 po dwumeczu. Fatalnie spisali się w Lidze Mistrzów, bo odpadli już na etapie grupowej, zajmując ostatnie miejsce w grupie. Wygrali raptem jeden mecz. To był już trzeci raz z rzędu, gdy Inter nie wyszedł z grupy w Lidze Mistrzów.
Co teraz czeka drużynę Interu? Jeśli chodzi o sam klub, to oczywiście przerwa i aktywność na rynku transferowym, ale przede wszystkim szukanie nowego trenera. Poinformowano bowiem 26 maja, że Antonio Conte opuścił klub za porozumieniem stron. Odejście Conte było przewidywane przez media i fanów. Plotkuje się, że klub musi mocno ograniczyć wydatki i sprzeda kilku czołowych graczy, bo ma spory dług po pandemii i bardzo ambitnych wydatkach w poprzednim okienku transferowym.
Tymczasem zawodnicy Interu nie zaznają odpoczynku. Poza Samirem Handanovicem i Achrafem Hakimi wszyscy topowi gracze Interu otrzymali powołania do kadr i będą grać na międzynarodowych turniejach tego lata. Nas z pewnością najbardziej interesuje występ Interistów na EURO 2020, gdzie także będzie grać polska drużyna. Oczywiście dla Belgii zagra będący w fenomenalnej dyspozycji Lukaku. Z kolei dla Włoch wystąpią Alessandro Bastoni, Nicolo Barella i Stefano Sensi. W barwach Chorwacji pojawi się Ivan Perišić, a Holandii – Stefan de Vrij.
Czy któryś z piłkarzy Interu ma szansę do Mistrzostwa Włoch dołożyć Puchar Euro? Jak najbardziej! Wśród faworytów turnieju, typowanych przez legalnych bukmacherów, są Anglia i Francja na równi, Belgia, Niemcy, Hiszpania, Portugalia i Włochy.
Anglicy przebojem przeszli przez eliminację, wygrywając siedem z ośmiu meczy i strzelając aż 37 goli. Francuzi to obecni Mistrzowie Świata z zawodnikami takimi Kylian Mbappe, Paul Pogba i N’golo Kante w składzie. Belgia jest obecnym liderem Rankingu FIFA i także świetnie dawała sobie radę w eliminacjach, zdobywając maksymalne 30 punkty do zdobycia i trafiając 40 razy do bramki rywali przy raptem trzech straconych golach. Problemem Belgii od pewnego czasu jest to, że jest czarnym koniem czy faworytem turniejów międzynarodowych, ale nie udaje jej się żadnego wygrać. Być może jednak właśnie w tym roku to się zmieni, a wiele zależy od formy Romelu Lukaku z Interu oraz jego słynnych kolegów jak Eden Hazard czy Kevin de Bruyne. Broniącym tytułu mistrza są Portugalczycy, zawsze groźni z racji posiadania Cristiano Ronaldo w składzie.
Komentarze (0)