
Za nami kolejny dzień zmagań na arenie międzynarodowej. W sobotę na murawie zameldowali się Kristjan Asllani, Marko Arnautović, oraz duet Holendrów – Denzel Dumfries i Stefan de Vrij. Poniżej krótki raport z występów piłkarzy Interu oraz ich reprezentacji narodowych.
Finlandia 0:2 Holandia
Holandia znakomicie rozpoczęła eliminacje do mistrzostw świata, pokonując w Helsinkach Finlandię 2:0. Podopieczni Ronalda Koemana od początku kontrolowali przebieg meczu – już w 6. minucie wykorzystali błąd gospodarzy, a Memphis Depay otworzył wynik spotkania. Drugą i ostatnią bramkę zdobył Denzel Dumfries, który zamknął idealne dośrodkowanie Cody’ego Gakpo i wpakował piłkę do siatki. Wahadłowy Interu był jedną z wyróżniających się postaci na boisku. Stefan de Vrij rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, ale pojawił się na murawie z początkiem drugiej połowy.
Denzel Dumfries i mamy 2:0! 🇳🇱 Holandia nie zwalnia tempa – Finowie w opałach! 😮💨
— Polsat Sport (@polsatsport) June 7, 2025
📺 Oglądaj na Polsat Sport 1 i Polsat Box Go! pic.twitter.com/kaGrBeI8A9
Austria 2:1 Rumunia
Reprezentacja Austrii udanie rozpoczęła przygodę z eliminacjami do mistrzostw świata, pokonując Rumunię 2:1. Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gospodarzy – rumuński bramkarz musiał interweniować aż sześć razy, zanim skapitulował w 40. minucie po trafieniu Gregoritscha z bliskiej odległości. Po zmianie stron Rumuni zaczęli stawiać większy opór, ale w 60. minucie po ładnym strzale Sabitzera Austriacy podwyższyli prowadzenie. Honorowego gola goście zdobyli dopiero w doliczonym czasie gry – główką trafił Tanase. Marko Arnautović rozpoczął mecz na ławce rezerwowych i pojawił się na placu gry na ostatnie pół godziny.
Albania 0:0 Serbia
Mecz, który przez wielu określany był jako starcie o drugie miejsce w grupie – dające szansę gry w barażach. Reprezentacja Albanii z Kristjanem Asllanim w wyjściowym składzie bezbramkowo zremisowała z Serbią. Pomocnik Interu rozegrał pełne 90 minut, a jego drużyna mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę już w pierwszej połowie – niestety Rey Manaj nie wykorzystał rzutu karnego. Po przerwie bohaterem gospodarzy został bramkarz Thomas Strakosha, który znakomicie obronił groźny strzał głową Aleksandara Mitrovicia. Albania po tym spotkaniu ma na koncie 4 punkty i zajmuje drugie miejsce w tabeli, za prowadzącą Anglią (9 pkt).
Komentarze (1)