
Drużyna Mistrza Włoch pokonała przed własną publicznością Starą Damę w ramach 34, kolejki Serie A. Inter grał lepiej i dwoma trafieniami Eto'o i Maicona zapewnił sobie komplet punktów.
Początek meczu nie wskazywał jednak na to, że to Inter będzie górą w tym spotkaniu. Przez pierwszy kwadrans to przyjezdni stwarzali sobie okazje, oddawali strzały, kontrolowali grę. Dopiero w 16. minucie dobrym strzałem zza pola karnego popisał się Thiago Motta i zmusił Buffona do robinsonady. Cały mecz bogaty był w fizyczną grę, wiele przepychanek przy stałych fragmentach gry i między 18. a 21. minutą żółtą kartkę ujrzało aż 5 zawodników właśnie za niesportowe zachowanie bez piłki. Było to bardzo istotnie, gdyż jednym z tych pięciu zawowdników był Sissoko, który w 37. minucie po faulu od tyłu na Zanettiego zmuszony był do opuszczenia murawy. Przez to musiał wejść Poulsen zastępując dobrze dysponowanego tego dnia Del Piero. Przewaga jednego zawodnika była widoczna od razu - Inter zaczął grać lepiej, rozgrywać piłkę i stwarzać sobie sytuacje. Jednak do szatni zawodnicy schodzili przy bezbramkowym remisie.
W przerwie dokonano jednej zmiany personalnej w Interze, na plac gry wszedł Stankovic zamiast Thiago Motty. Od samego początku drugiej części gry drużyna mistrza Włoch przyspieszyła, pokazując jednocześnie Juventusowi, że ma zamiat strzelić tu bramkę i to nie jedną. Najlepszą okazję miał do tego Eto'o, gdy w 54. minucie urwał się obrońcom, lecz w sytuacji sam na sam z Buffonem posłał futbolówkę wysoko ponad bramką. W kolejnej minucie Jose Mourinho przeprowadził drugą zmianę - Gorana Pandeva zastąpił Mario Balotelli. Gospodarze coraz natarczywiej atakowali, próbował Milito, Eto'o, Stankovic, jednak Buffon tego dnia był nie do pokonania. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. Dośrodkowanie z rzutu wolnego, piłka bita przez Sneijdera wpada w pole karne. Zostaje jednak wybita na 18. metr gdzie stał Maicon, brazylijczyk podbił piłkę raz na kolanie, następnie przerzucił nad nabiegającym Amaurim, ponownie podbił sobie na kolanie i soczystym wolejem posłał futbolówkę w długi róg bramki, nie dając tym samym szans na obronę golkiperowi Squadra Azurra. Inter jednak nie spoczął na jednej bramce, ku uciesze kibiców drużyna Jose Mourinho walczyła o jeszcze przynajmniej jedno trafienie. Juventus natomiast nie grał już jak w pierwszej połowie, nie wychodziło im składanie akcji, widać było, że gol Maicona podciął im skrzydła. Najlepszą okazję przyjezdni mieli w 89. minucie gdy z rzutu wolnego bił piłkę Diego. Futbolówka leciała w okolice okienka bramki Julio Cesara, lecz była za słabo uderzona, więc i bramkarz reprezentacji Brazylii pewnie złapał ją w ręce. W doliczonym czasie gry Nerazzurri strzelili jeszcze jedną bramkę. Podanie do Muntariego do boku, ten dograł piłkę do Eto'o na piątym metrze, a Kameruńczyk tylko dołożył nogę.
Po tych Derbach Włoch Inter został liderem włoskiej Serie A jedynie na dwa dni. Roma pokonała bowiem Lazio 2-1 i ponownie wyprzedziła Nerazzurrich w tabeli ligowej. Wynik w meczu z Juventusem faktycznie może cieszyć, jednak skuteczność gospodarzy w tym meczu była przynajmniej średnia. Trzeba pamiętać, że w nadchodzącym meczu z Barceloną może się tyle okazji nie przydarzyć i trzeba wykorzystywać te które są.
Inter - Juventus 2-0(0-0)
Strzelcy: Maicon 75, Eto'o 90+2.
INTER: 12 Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 25 Samuel, 4 Zanetti; 8 Thiago Motta (5 Stankovic 46), 19 Cambiasso; 27 Pandev (45 Balotelli 55), 10 Sneijder (11 Muntari 89), 9 Eto'o; 22 Milito.
Ławka rezerwowych:21 Orlandoni, 2 Cordoba, 23 Materazzi, 89 Arnautovic.
Trener: José Mourinho
JUVENTUS: 1 Buffon; 15 Zebina, 5 Cannavaro, 3 Chiellini, 6 Grosso; 8 Marchisio (7 Salihamidzic 78), 4 Felipe Melo, 22 Sissoko; 28 Diego; 10 Del Piero (18 Poulsen 42), 9 Iaquinta (11 Amauri 72).
Ławka rezerwowych: 13 Manninger, 16 Camoranesi, 29 De Ceglie, 33 Legrottaglie.
Trener: Alberto Zaccheroni
Sędzia: Antonio Damato
Żółte kartki: Samuel 18, Iaquinta 18, Felipe Melo 20, Thiago Motta 21, Sissoko 21, 37, Chiellini 74, Eto'o, 45+2, Balotelli 45+2.
Czerwona kartka: Sissoko 37.
Komentarze (87)
Dobrze, że Sissoko parówa wypadł <img src="/files/emoticons/9" alt="<brawo>" /> . Myślę, że teraz trzeba wpuścić Mario. <img src="/files/emoticons/26" alt="<piwko>" />
<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
Szkoda ze Amałri na ławie