
Inter zremisował na własnym boisku z Palermo 1-1. Gole w meczu zdobywali Andrea Rispoli i Mauro Icardi.
Frank De Boer zdecydował się wrócić do swojego ulubionego ustawienia i tym razem mediolańczycy wyszli formacją 4-3-3. Mediolańczycy od początku starali się przejąć inicjatywę, jednak mieli problem z przebiciem się przez defensywę gości. W 7. minucie to właśnie Sycylijczycy byli o krok od objęcia prowadzenia, jednak po dośrodkowaniu z rzutu wolnego doskonałej sytuacji nie wykorzystał Edoardo Goldaniga. W dalszej części spotkania nie działo się zbyt wiele, a tempo gry obu zespołów pozostawiało wiele od życzenia. W 32. minucie piłkę w polu karnym otrzymał Gary Medel, jednak jego strzał tuż sprzed linii bramkowej wybił Milan Andjelković. Chwilę później po świetnym, długim podaniu Evera Banegi, dobrą akcję ze skrzydła groźnym strzałem zakończył Ivan Perisić, jednak piłka odbiła się od obrońcy i wyleciała na rzut rożny, po którym o krok od strzelenia gola był Joao Miranda. Gospodarze z czasem zaczęli przeważać, przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę o krok od strzelenia bramki po składnej akcji ponownie był Medel, jednak tym razem przestrzelił. Do przerwy zatem bezbramkowy remis.
Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla Nerazzurrich. W 48. minucie piłkę przed polem karnym otrzymał Andrea Rispoli i po jego strzale piłka odbiła się od nóg Davide Santona i wpadła do bramki zaskoczonego Samira Handanovicia. Inter wciąż przeważał, jednak ciężko było przebijać się przez zasieki obronne. Stwarzali jednak zagrożenie i w 72. minucie udało się doprowadzić do wyrównania. Po bardzo dobrym dośrodkowaniu z prawego skrzydła Antonio Candrevy piłkę głową do siatki skierował Mauro Icardi. 5 minut później kolejny raz piłkę na skrzydle dostał Candreva i kolejny raz wrzucił bardzo dokładnie, tym razem na głowę Edera, który strzelił minimalnie obok słupka. Kiedy wydawało się, że ilość sytuacji bramkowych nasili się, Nerazzurri dalej mieli spore problemy w grze ofensywnej. Do końca meczu nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki i na własnym stadionie Inter zdobywa tylko 1 punkt w meczu z Palermo.
INTER (4-3-3): 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 25 Miranda, 24 Murillo, 21 Santon; 17 Medel, 19 Banega, 7 Kondogbia; 23 Eder, 9 Icardi, 44 Perisic.
Ławka rezerwowych: 30 Carrizo, 46 Berni, 5 Melo, 8 Palacio, 11 Biabiany, 13 Ranocchia, 27 Gnoukouri, 77 Brozovic, 87 Candreva, 94 Yao, 95 Miangue.
Trener: Frank De Boer
PALERMO (3-5-1-1): 1 Posavec; 6 Goldaniga, 2 Vitiello, 4 Andelkovic; 3 Rispoli, 10 Hiljemark, 14 Gazzi, 18 Chochev, 19 Aleesami; 21 Quaison; 30 Nestorovski.
Ławka rezerwowych: 55 Marson, 68 Fulignati, 11 Embalo, 12 Gonzalez, 15 Cionek, 20 Sallai, 22 Balogh, 24 Bouy, 27 Bentivegna, 28 Jajalo, 70 Giuliano, 97 Pezzella.
Trener: Davide Ballardini.
Sędzia: Russo.
Komentarze (78)
Medel i Banega to powinni zamienić się pozycjami, bo Medela to czasami w ataku było spotkać, a Banege mocno w obronie, to podstawowy błąd.
Santon strzelił nam bramkę i tyle. Powinno być 4:1 a jest i tak lepiej niż ostatnio, bo 1:1. Jak wygramy na wiosnę w Palermo to bilans zostanie zachowany jak w zeszłym sezonie.
Poczekajmy, ale ja rewolucji nie widze i raczej nie bedzie za De Boer'a to nie trener na Serie A. Nam potrzeba kogos z TOP i na pewno 2 nowych bocznych obrońców, inaczej nic z tego. Spoko w 4 kolejce wygrany z Juve i wszyscy beda na rękach noszeni. forza Inter
Ty ślepy jesteś? Przecież praktycznia każdy atak przechodził przez Evera. Moim zdaniem zdecydowanie najlepszy na boisku.
masz rację, poprawa co do ubiegłego tygodnia i dużo walki, tylko na Boga my graliśmy z Palermo. Tu powinny być 3 pkt.
MM i Handa - ok, ciężko się do nich przyczepić, chociaż nie grają aż tak pewnie jak na początku ubiegłego sezonu.
D'Ambrosio - jak zwykle przeciętnie w przodzie, a dzisiaj dodatkowo bardzo słabo w obronie.
Santon - miło było zobaczyć na boku kogoś, kto nie staje w miejscu i nie rozgląda się za najbliższym piłkarzem, ale widać, że ten koleś nie jest w formie. Tradycyjnie już ma braki w grze z tyłu.
Miangue - parę minut w debiucie na plus, to może być nasz najlepszy boczny obrońca
Banega - widać, że nie jest przyzwyczajony do gry przed obroną. Za mało pokazywał się, powinien brać ciężar gry częściej na siebie.
Medel - może i odebrał kilka piłek (część wcześniej sam oddał przeciwnikom), ale i bezużyteczny na środku pomocy. Waleczność to nie wszystko, a podawanie jedynie do najbliższego to za mało na pierwszy skład. Jego miesjsce powinien zająć Joao Mario, a on powinien zostać w obwodzie na mecze, w których potrzebujemy kogoś więcej w destrukcji,
Kondogbia - dużo niedokładnych zagrań, kilka odbiorów, ale cały czas grał do przodu w przeciwieństwie do Medela.
Eder - to nie jest schodzący napastnik, wolałbym odlądać go na szpicy jako fałszywą 9 niż w skrzydle.
Perisić - jak zwykłe dużo biegał, grał do przodu, stwarzał okazje, ale chyba nie jest jeszcze w formie optymalnej. W drugiej połowie przygasł.
Candreva - asysta, kilka mądrych zagrać, trochę walki, ale wyglądało to jakby nie miał z kim grać na prawej stronie. Zero zrozumienia z Banegą.
Icardi - strzelił gola i to jedyne co zrobił pozytywnego. Zmarnowął setkę, kilka piłek w uliczkę i tradycyjnie człapał po boisku. Z nim na szpicy, to jak gra w 10. Ten koleś może i sprawdziłby się w taktyce 4-2-3-1 z podwieszonym za plecami pomocnikiem ofensywnym, ale w 4-3-3 potrzeba kogoś kto potrafi się cofnąć, wciąć na siebie ciężar, dając czas schodzącym i pomocnikom na przemieszczenie się pod pole karne. Żałuję, że nie wywaliliśmy go za to 60 mln.
W obecnym składzie to jakbyśmy grali w 9. Icardiego nie ma co liczyć, a Medel i D'Ambrosio to gracze, którzy tylko w połowie zaadoptowali się do przydzielonych im ról.
De Boer < Maran
De Boer = Ballardini
De Boer Oddo
Pozdr.