
Dzisiejsze spotkanie nie miało praktycznie żadnego znaczenia w kontekście awansu do kolejnej rundy, ale drużyny przystąpiły do niego z animuszem. Szczególnie interesująca była, toczona w szybkim tempie, pierwsza połowa. W drugiej tempo było równie imponujące, ale drużyny nie stwarzały już dużej ilości sytuacji.
Przez pierwsze 30 minut gra była wyrównana, ale to głównie Inter stwarzał sytuacje. Blisko pokonania Novakovica byli Crespo, Solari , Pele i dwa razy Balotelli. Pierwszą dogodną okazję Reggina stworzyła po pół godzinie gry, kiedy to Alfonso obronił strzał Korisa z dystansu. Od tego momentu Inter zaczął zyskiwać większą przewagę w posiadaniu piłki i poskutkowało to strzeleniem dwóch goli:W 33 minucie Crespo zdecydował się na rajd środkiem boiska i strzał z 20 metrów. Piłka odbiła się od jednego z obrońców, zmyliła bramkarza i wpadła do bramki. W 41 minucie Valdanito miał szansę na drugiego gola, ale strzelił minimalnie obok bramki. Gdy wydawało się że pierwsza połowa zakończy się wynikiem 1-0, do akcji wkroczył Cascione: Obrońca Regginy starał się przeciąć podanie Balotelliego do Crespo i zrobił to tak niefortunnie, że umieścił piłkę w swojej własnej bramce. Należy przyznać, że w akcji tej błąd popełnił boczny sędzia, który nie zauważył pozycji spalonej u Balotelliego i Crespo.
Jak już wspominaliśmy, druga połowa nie była już tak widowiskowa. Brakowało dogodnych sytuacji i dokładności. Balotelli dla Interu i Tullberg dla Regginy mogli zdobyć bramki przewrotką. Strzał pierwszego poszybował nad bramką, drugiego był zbyt lekki dla dobrze spisującego się Alfonso. Okazję do strzelenia gola kontaktowe miał też Pettinari lecz w dogodnej sytuacji przestrzelił. Gdy drużyny czekały na gwizdek końcowy na indywidualną akcję zdecydował się Cesar:Brazylijczyk wbiegł w pole karne z piłką i ładnym technicznym strzałem pokonał leżącego już Novakovica
Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-0. Cieszy dobra postawa młodzieżowców. O ile do dobrej gry Balotelliego zdążyliśmy się już przyzwyczaić, to z dobrej strony pokazał się też Luca Siligardi. Na przyzwoitym poziomie zagrali Bolzoni i Fatic. O grze Manciniego i Filippiniego nie można wiele powiedzieć. Drugi z nich był dwa razy przy piłce ...i dwa razy ją stracił. Spośród starszych graczy wyróżnili się Solari, choć w jego przypadku razi niedokładność, którą widać było szczególnie w drugiej połowie oraz Burdisso i Rivas, grający bardzo pewnie na środku obrony.
Inter-Reggina 3-0 (2-0)
Strzelcy: Crespo 33', Cascione 45'(sam.), Cesar 90'
Inter: 71 Alfonso; 40 Fatic, 16 Burdisso (47 Filippini 83'), 23 Rivas, 31 Cesar; 36 Bolzoni, 5 Stankovic (50 Siligardi 46'), 30 Pelé, 21 Solari; 18 Crespo (17 F.Mancini, 83'), 45 Balotelli.
Rezerwowi: 22 Orlandoni, 37 Puccio, 41 Filkor, 43 Pedrelli,
Trener: Roberto Mancini.
Reggina: 22 Novakovic; 4 Cascione, 13 Stadsgaard (31 Barbera 51'), 3 Cherubin (36 Toscano 80'); 20 Alvarez, 14 Tognozzi (38 Szatmari 76'), 29 Koris, 32 Pettinari; 35 Viola, 25 Montiel; 24 Tullberg.
Rezerwowi: 82 Saraò, 26 Squillace, 27 Lamenza, 33 Romeo.
Trener: Renzo Ulivieri.
Sędzia: Denis Salati
Żółte kartki: Koris
Komentarze (0)