
Inter remisuje z Hellasem Werona w ostatnim spotkaniu sezonu. Simone Inzaghi odpowiadał na pytania dziennikarzy na konferencji prasowej:
- Miałem świetne relacje z rodziną Zhang, ze Stevenem przede wszystkim. Był wielką pomocą, cennym prezydentem, zawsze obecnym. Nie mógł być w tym roku, ale to tak, jakby zawsze tam był. Odezwał się i przywitał. Wie, jaką sympatię do niego czuję. Teraz jest nowy właściciel, spotkam się z nim we wtorek. Są entuzjastycznie nastawieni. Będzie kilka kroków. We wtorek z Marottą, Ausilio, Baccinem, Zanettim spotkamy się i porozmawiamy. Zrozumiemy programy, spotkam się z nimi osobiście.
- Czy ponowne zdobycie Scudetto jest trudne? Kiedy osiągasz taki cel, wiemy, co to oznacza. Nie ukrywaliśmy tego w tym roku. To będzie wymagało wielkiej motywacji. Zawsze będziemy starali się poprawić. Wiedząc, że mamy silny skład i że zawsze możemy się poprawić. Gratulacje należą się Hellasowi, Baroniemu i jego sztabowi. Rozegrali dziś świetny mecz, mocno na nas nacierali. W fazie bez posiadania piłki mogliśmy spisać się lepiej. W drugiej połowie stworzyliśmy wiele sytuacji. 29 zwycięstw w 38 meczach to świetne osiągnięcie.
- Czy mam nadzieję, że w tym roku skład zmieni się mniej? Oczywiście rynek piłkarski jest zawsze nieprzewidywalny. Dokonamy mniej zmian niż w zeszłym roku. Mam solidnych menedżerów, którzy nigdy nie stoją w miejscu i pracują. Już coś zrobiliśmy, będziemy musieli zrobić więcej. Dziś wieczorem kończymy tę wspaniałą podróż, ale piłka nożna toczy się dalej i będziemy musieli być gotowi.
- Powrót Conte? To byłoby ważne dla włoskiego futbolu. Zawsze dobrze sobie radził. Tutaj w Interze i wszędzie indziej. Mam nadzieję, że zobaczymy go ponownie. Czekamy na wieści.
Komentarze (2)
Ten sezon kończy się lekkim zjazdem formy, Simone musi dołożyć do pieca i zmotywować chłopaków na nowy sezon.