
Vincenzo Italiano, trener Fiorentiny, spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej zorganizowanej przed ich jutrzejszym meczem z Interem. Oto co powiedział trener naszych wtorkowych rywali:
- Saponara bardzo dobrze poradził sobie w meczu z Genoą. Wszyscy piłkarze wiedzą, że część z nich wybiegnie na boisko w pierwszym składzie, a część może wejść z ławki rezerwowych. Saponara wie, że darzę go olbrzymim szacunkiem. Wie co o nim sądzę. Dobrze poradzi sobie na boisku niezależnie czy wybiegnie w pierwszym składzie, czy wejdzie z ławki.
- Nie spodziewałem się, że wystartujemy tak dobrze w tym sezonie. To znaczy, że zdobędziemy tyle punktów. Jednak wierzyłem w to. Miałem nadzieję, że właśnie tak się stanie. Bycie na tym etapie mentalnym sprawia, że czuję się szczęśliwy. Ta Fiorentina jest nowa. Urodziła się na obozie treningowym w Moenie. Błędem byłoby patrzenie za siebie. Trzeba budować. Wszystkie zespoły powinny się tak rozwijać. Łącznie z Fiorentiną. Musimy dalej ciężko pracować, aby utrzymać ten entuzjazm i uszczęśliwiać naszych kibiców. Musimy pokazać na boisku w co wierzymy i nad czym pracowaliśmy w przeciągu mijającego tygodnia. Trzeba poprawić się w ofensywnie, aby móc sobie stwarzać więcej szans na strzelenie bramki. Cieszy mnie to, że tracimy mniej goli niż w przeszłości. Podoba mi się postawa moich zawodników. Każdy każdemu pomaga.
- Mam nadzieję, że ten dobry duch pozostanie w nas na dłużej. Mecz z Interem zyskał na znaczeniu. Jesteśmy dumni, że możemy zagrać takie spotkanie. Zmierzymy się z Mistrzem Włoch. W sobotę strzelili sześć bramek. Nie mieliśmy dużo czasu żeby przygotować się do tego meczu. To nie było łatwe. Inter jest w dobrej formie. Są kliniczni i karzą, jeśli popełniasz błędy. Jeśli zagramy tak jak graliśmy do tej pory, to sprawimy im kłopoty. Musimy walczyć, pozostać skoncentrowani i ostrożni.
Komentarze (11)