
Juan Jesus rozmawiał z dziennikarzami przed meczem z Dnipro. Obrońca Nerazzurrich jest bardzo zadowolony z gry pod okiem Roberto Manciniego.
- Derby? Powiedziałbym, że spisaliśmy się dobrze. Zrobiliśmy kilka błędów, ale po prawie dwóch latach gry trójką obrońców myślę, że to normalne. Staramy się wszystkiego uczyć tak szybko, jak to tylko możliwe, a potem się relaksować.
- Czy to zmienia coś dla mnie? W fazie bronienia nie, bo każdy ma te same zadania defensywne, ale być może Dodo jest lepszy ode mnie na pozycji full-backa.
- Z Mancinim wszystko idzie dobrze, ale jestem zbyt młody, aby móc o nim mówić. Był doskonałym graczem. To zaszczyt, że ktoś taki Cię trenuje. Mam wiele do nauki i jestem po prostu szczęśliwy.
W odpowiedzi na ostatnie słowa Mancini zażartował:
- Jutro Juan Jesus na pewno rozpocznie w pierwszej jedenastce!
Komentarze (2)