
Inter potrzebuje nowego napastnika, z kolei Jonathan David szuka nowego klubu. Biorąc pod uwagę wiek Kanadyjczyka oraz fakt, że jego kontrakt wygasa wszystko powinno wskazywać na to, że obie strony powinny spoglądać ochoczo w swoim kierunku. Tak jednak prawdopodobnie się nie dzieje.
Jak poinformował dzisiaj Matteo Moretto, Inter co prawda uważnie śledzi sytuację Jonathana Davida, lecz do tej pory nie poczynił poważniejszych kroków, aby ściągnąć 25-latka w swoje szeregi. Prawdopodobnie wymagania finansowe piłkarza Lille przerastają Nerazzurrich, którzy wolą skupić się na innych profilach. Sytuację chce jednak wykorzystać ligowy rywal Interu, Napoli. Aurelio De Laurentiis miał dać swojemu dyrektorowi sportowemu, Giovanniemu Mannie, zielone światło do zaawanasowanych negocjacji z otoczeniem Kanadyjczyka.
Komentarze (14)
No raczej nie ma przypadku w tym, że niby wysoka i równa forma, ale jakoś nikt go z tej Ligue 1 nie wyciągnął, a kiedy skończył mu się kontrakt, to też jakiejś ekscytacji na rynku nie wzbudza. Z resztą co tu dużo mówić, z plotek o tym, że 'walczymy' o niego z Barceloną zeszliśmy do tego, że 'walczymy' o niego z Napoli.
Z pewnością wiem jednak dwie rzeczy - po pierwsze gość nie ma praktycznie nic wspólnego z Icardim. David grywał sporo w karierze jako podwieszony napastnik, to nie jest gość, który czeka na piłkę w polu karnym. W dwójce napastników mając u boku partnera mógłby dużo zyskać. Po drugie nawet jeśli nie jest tak dobry jak duży był/ jest na niego hajp, to z pewnością jest zawodnikiem o 5 długości lepszym od Taremiego, Arnautovicia i Correi. A co za tym idzie byłby wzmocnieniem zespołu.
Jest mi obojętne czy przyjdzie do nas czy nie. Jeśli nie on, to pewnie inny wartościowy napastnik. Ale jak czytam porównania do Icardiego, to sory ale zwyczajnie nie jest to prawda.