Ulubieniec wielu kibiców Interu Mediolan, Jonathan Cicero Moreira, udzielił dziś wywiadu dla Inter Channel, przeprowadzonego przez Roberto Monzaniego.
- Moje buty nad wszystkim panują, ja jeszcze nie [śmiech]. Nie jestem w pełni gotowy, muszę odzyskać właściwą wagę. Pracuję nad tym, nogi dają się we znaki, ale to część tej pracy. Musimy się stale poprawiać, bardzo istotne jest wsparcie fanów, które pozytywnie nas nastraja.
- Zawsze staram się pomagać młodszym zawodnikom, na przykład wczoraj zrobiliśmy sobie małą imprezę u mnie w pokoju - był Juan Jesus i Dodò, mogłeś też wpaść [śmiech]. Była muzyka i napoje bezalkoholowe. Dobrze nam się pracuje, trochę lżej niż w zeszłym roku ze względu na nadchodzące eliminacje do LE. Dążymy do osiągnięcia tych 100% formy. Jestem pozytywnie nastawiony, chcemy rozegrać dobry sezon, gramy przecież w rozgrywkach europejskich, w których Inter powinien grać co rok.
Dodò? - Po raz pierwszy spotkałem się z nim tutaj, w Pinzolo. Prezentuje odpowiednią jakość, jest silny, może rozwinąć się jak Juan Jesus i w przeciągu 2-3 lat być jednym z najlepszych.
- Trener ciągle powtarza, że musi mieć drużynę, która nigdy nie odpuszcza. Jest jeszcze za wcześnie, dużo rzeczy się zmieniło, wielu kluczowych zawodników tutaj z nami nie ma. Atmosfera w grupie jest pozytywna, poprawiamy się z dnia na dzień. Myślę, że to będzie dobry sezon. Jeśli chodzi o mnie, chciałbym jeszcze się poprawić i pomóc drużynie awansować do upragnionej Champions League. Jesteśmy Interem i musimy zawsze dawać z siebie wszystko to, co najlepsze.
Ważny zawodnik? - Kovacić, pod koniec ubiegłego sezonu pokazał jak się rozwinął, a przecież wiemy jak jest jeszcze młody. W tym sezonie będzie miał dużo szans do pokazania się. No i oczywiście Rodrigo - nie mogę się doczekać kiedy znów będę z nim trenował.
Komentarze (9)