
Julio Cesar czuje się winnym porażki swojego zespołu. Po zakończeniu wczorajszego meczu, Brazylijczyk przeprosił trenera i kolegów, po czym bez słowa udał się do swojego domu pieszo.
Julio zostawił swój samochód na parkingu i samotnie wyruszył w drogę do domu. Brazylijczyk mieszka niedaleko stadionu, jednak na tyle odlegle, by mieć sporo czasu na przemyślenia.
Przypomnijmy, iż to po niefortunnej interwencji Julione Mario Gomez znalazł się w dogodnej sytuacji, której tym razem nie zmarnował.
Komentarze (55)
Ogółem nie podobała mi się gra na jednego napastnika, brakowało tego drugiego ofensywnego, nie było mowy o sytuacjach szczególnych, dwójkowych, a sam Eto'o nie mógł przecież wygrać tego meczu. Rozumiem, nie chcieliśmy stracić bramki - ale i tak się zagubiliśmy i wyszło to na nasza niekorzyść. A może i korzyść? Może będziemy bardziej zdecydowani i głodni wygranej? Może Milito zagra współgrę z Eto'o i pomoże nam w rewanżu? <br />
Cesar zrobił co było w jego mocy, sama dziwiłam się, czy on ten strzał Robbena obroni. Nie ma mowy o złym zamiarze sparowania. Piłka często działa wbrew bramkarzom, a przeciwnicy jej tylko pomagają. <br />
Kto powinien się obwiniac za porażkę? Wes, Chivu, Cuchu... trochę obrony... Straciliśmy kluczowego gracza, który przerywał dużo akcji Bayernu - Ranocchię. Później dało się to odczuć. Za dużo straconych głupio piłek, tak w ogóle choinkowa formacja niezbyt przypadła mi do gustu.<br />
Nie był to Inter najlepszy, ale nie najgorszy. Gra nieco chaotyczna, ale wciąż na swoim poziomie.<br />
Julio nie jest winien jednej straconej bramki. Ci, co tak uważają, niech zobaczą ile już nam pomógł. A kiedy będzie odchodził z Interu będziecie płakać, ze go nie będzie już. Teraz powinniśmy mu oddawać hołd za to co ogólnie dla nas robi. Julio to ostatni zawodnik, którego moglibyśmy za cokolwiek winić.<br />
Teraz nic nam nie pozostaje jak zwarta, specyficzna gra, która daje efekty. Trzeba uratować honor.<br />
Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce.<br />
Wierzę w Julio i chce go zobaczyć kilka razy świetnie paradującego w bramce po strzałach Robbena w rewanżu. Zobaczycie, on powinien nas uratować z opresji jeszcze nie raz.
Julio jestes ostatnim zawodnikiem do ktorego mialbym pretensje za cokolwiek ...
Trzymaj sie JULIONE!
przez 90 minut zagrał dobrze i pewnie<br />
piłke mógl sparowac na bok - cóż pomylił się <br />
Sneijder i Zanetti nie spisali się w tym momencie a nie on <img src="/files/emoticons/33" alt="
Sneider zawalił bo odpuścił robena!